Dziękuję

Spałem dziś może 3 godziny - oczywiście nie mogłem zasnąć z nerwów - ale za to powtarzałem wszystko

Jednak opłacało się nie spać....Choć dziś pewnie padnę jak suseł, bo dopiero teraz wróciłem z ogrodu



Nadrobiłem koszenie, a potem przede wszystkim sadziłem toooo
3 bordowe surfinie (kciałem czarne, no ale cóż....prowincja

), 3 wilce, 3 wilczomlecze Diamond Frost
- wszystko to wylądowało w białych donicach - kiedyś urosną

Do tego 36 begonii, 8 lubularii i 6 surfinii. Poprzez ostatni zakup złamałem konsekwencję kolorystyczną - zaczynają kwitnąć na żółto, potem pomarańczowo, a kończą lekkim odcieniem różu -no musiałem je mieć

Na razie mają po trzy badylki, ale już ja je dokarmię


Muszę jeszcze dokupić surfinie i coś do szarych donic na front, bo teraz nic tam nie ma.... Chciałem trawy vertigo, ale nie pojadę do Plantpolu kilkadziesiąt kilometrów, bo więcej mnie wyniesie benzyna niż dwie trawy, które potrzebuję.... Także nadal myślę - teraz powoli mogę przestawiać się z homo sapiens na homo ogrodnikusa, bo do egzaminów zawodowych jeszcze dużo czasu.....A ogród zarósł zielskiem - i to nie tym pożądanym....