Dziękuję za pochwały odnośnie cięcia - po kilku latach bukszpany z nieforemnych krzaków stały się kulkami i takie o wiele łatwiej i przyjemniej się tnie - zwłaszcza specjalnymi nożycami do bukszpanów - choć i na innych krzewach dają radę
Teraz tylko muszę wymienić "nóżki" bukszpanom, bo kocimiętka nie spełnia moich oczekiwań. Chyba wybiorę firletkę smółkę, bo jest zimozielona, mam jej dużo do podziału, a poza tym nie będzie przeszkadzać przy cięciu jak w przypadku innych roślin - bo przy tym na prawdę się trzeba nagimnastykować, żeby niczego nie zadeptać i nie uciąć

Minusem jest to, że może się zlać kolorem z bukszpanami... Mam jeszcze czas na myślenie

Innymi kandydatami mogą być orliki lub fiołki wonne, których też mam dużo
Może Wy pomożecie mi wybrać?
Pozdrawiam niedzielnie