Na ciepełko liczę - jutro mam plan wykopać kilkuletnie pnie sąsiadki, które jak się okazało jesienią rosną u nas... Wreszcie nie będę się o nie utykać!
Aniu - jak patrzę na moje początki i zdjęcia, które wstawiałem jak i opis "problemów" ogrodniczych to mam ochotę usunąć te dwa wątki i zacząć trzeci, nowy
Z kotami na szczęście problemów nie mam - piesa wszystkie przegoni
Muszę swoje dokładnie obejrzeć jutro, bo nie wiadomo jak dziś wyglądają... co najdziwniejsze zawsze odbijają od ziemi i... zawsze kwitną - drobnymi kwiatami, ale w dużej ilości
Hiacynty rosną pod ścianą domu - tam jest cieplej i pewnie to spowodowało takie szybkie kwitnienie Jednak te kolory powodują, że w ogrodzie chce się pracować
Pszczółko - trudne pytanie zadałaś To pierwiosnek ząbkowany, ale kupiony na targu bez metki oczywiście Jednak może to być odmiana Alba - po prostu
U mnie jednak kiepsko rosną - to chyba ich 4 rok u mnie i są mniejsze niż przy zakupie... Jednak przesadzane były co najmniej kilka razy - ostatni raz w sierpniu podczas rewolucji
Ta różnorodność - błogosławieństwo jak i przekleństwo Bo zmiesić tyle różnych roślin to nic - tylko jak je ułożyć, by wszystko ze sobą współgrało? Dlatego ciągle przeprowadzam rewolucje - po nazwie wątku można się zresztą tego domyślić U mnie też rośliny były tycie - teraz sekator to moje nieodłączne narzędzie, bo zrobił się busz Daj swoim roślinom czas - a pokażą na co je stać