ajjjj piękne , piękne a tak poza tym..to ja się gubię, gdzie Ty jesteś 
najpierw se myślałam ,źe Ci już Katowice obrzydły , wiec w domku...a potem..słyszę ,że po Silesii biegasz..a teraz znów Tatry..łooo matulu Sebek , to juz prawie jakbyś się multyplikował 
A jak patrzę na moją schodzącą skórę i ból temu towarzyszący to mam dość kolejnych spacerów
Aktualnie jestem w K., po południu znów jadę do domu - w niedzielę wracam spowrotem Może kiedyś wreszcie napatoczymy się na siebie w moim osiedlowym? O większej liczbie nie wspominam, bo wtedy to już w ogóle... armagedon
Ja wyjątkowo zacięcie mam, tylko robić nie idzie 
Bo to chyba tak u mnie działa - jak nie można, to ja właśnie wtedy chcę 
tylko czy ja będę w stanie cokolwiek skonsumować? Właśnie sobie obejrzałam Twoje "przed" i "po" i aktualne kadry, eh... wódki mi nalej