malkul napisała: Jak będę u siostry w Katowicach, to gdy tylko otrzymam od Ciebie zaproszenie obiecuję, że wpadnę na serniczek. Resztę dodatków mogę przygotować ja. Sebo. O Twoim ogrodzie też nie zapomnę. Mnie Twoje ,,krzoki" nie zmylą.
Zapraszam https://pl.pinterest.com/sebastiancholew/lookbook/
Żeby zobaczyć moje krzoki to trzeba jeszcze doliczyć jakieś 1.5h drogi od Gosi
Ależ fajna rozmów sie tu toczy I ile nauczyć się można Fajne jest to, że każdy ma inne spojrzenie na kolory, faktury i rodzaje materiałów - dzięki temu świat jest mega kolorowy i zróżnicowany A najważniejsze, by samemu czuć się swobodnie - czy to w ubraniu czy też we własnym domu
Sebo. W wielu kwestiach mamy zbliżony do siebie gust. Z miłą chęcią zapoznam się po powrocie z Poznania z podesłanymi pinami. Dzięki.
Dla mnie to bułka z masłem. Co noc robię 700 km.
Amen Nie sądziłam że od Twoich drzwi przez moją ścianę, przez kuchnie i sypialnie niektórych do ubrań można dojść
Hi hi ale wymiana zdań Sebek a mi sie cos widzi po pinatch , ze ty nie Grey tylko Camel będziesz