Jak zobaczyłem drugiego bukszpana po wykopaniu stwierdziłem, że z tego będzie stożek

Więc wykopałem conicę prawie całkowicie zjedzoną przez przędziorki i połamaną przed śnieg - przeniosłem ją gdzie indziej - jak przetrwa to OK - jak nie to nie. Ostatnie spojrzenie
A po chwili było już tak - przeniosłem tu jeszcze dwie kule wrocławskie rosnące na bylinówkach
Trochę im poprawiłem fryzurki i wyglądają tak.
Dokupię tu jeszcze dwie lub trzy malutkie kulki bukszpanowe, w ich nóżki powędrują drobne carexy z frontu - a tam będą nowe i zimozielone - ale dopiero okaże się jakie jak będę w szkółce