Safoya, ja wiem......u nas to nie do przeskoczenia, może nasze dzieci tego dożyją...., też marzyłam o ''bez płocie"

U mnie było by to samo.......pieski. Wychodząc z furtki,na kostce brukowej, też czasami znajduję niespodziankę....

....ale podziwiam Twoją odwagę...., że spróbowałaś....
i miło mi, że zajrzałaś....i lecę do Ciebie do dawno Cię nie było....
____________________
Anna -
Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/