Pozdrawiam mistrzynię klimatu
Czy ja już pisałam, że ten wianek to mój absolutny numer jeden? Jest cudny.
Pierniczki też śliczne były, ale nie do końca rozumiem jak to było robione, ten lukier - szprycą z materiałem? To jakaś specjalna końcówka?
Andzia,
melduję, ze jutro pierniczę
I jeśl mi wyjdzie chociaż jeden równie cudny Pierniczek Lukrowany jak te Twoje, to .. .nie ręczę za siebie i go zjem
Wiankować będę Bo nie święci wianki plotą.. czy jakoś takoś..
Buziaczki ślę... Idę zobaczyć na drugą stronę mocy
Abiko...... jedne są końsekwentne, a innych kuń i sekwencja.... nie idą w parze... bo my takie koniki luzaczki
Poza tym jakbyśmy same takie ślicznoty robiły... to nie cieszyło by tak u innych oglądanie
Nie można przejść obojętnie, koło takiego ogrodu - perfekcyjny w każdym calu, dbałość o szczegóły, pomysłowość i cudne zdjęcia zachwyciły mnie. Będę tu stale zaglądać