Bogna , Ty się nastawiaj na stale nasadzenia, masz dzieciaczki, a kanny są pracochłonne, trzeba wykopywać, zabezpieczać...

I drogie jedną kanną klombu nie uczyni ! A te rady idą w las ,Bogna cały czas swoje ...

jak się Bogda narobi to dojdzie SAMA do tego, że roślinki trza sadzic wieloletnie i mało czasochłonne ! ot co co najwyżej potem przyciąć, przypielić, dosadzić kilka kwiatków letnich i jest cacy.

Bogusiu,teraz już wiesz,jakie koło chcesz mieć i obsadzić.Też je widziałam,ale kann w moim małym nigdy nie sadziłam, a te na rondzie wysadzane są w połowie maja,albo i później,i są już z metrowej wysokości jak tam zaczynają letni festiwal.
Z nimi jest taki kłopot,że jak nie masz gdzie ich podpędzić,to wysadzane od zera na klomb ,dadzą tylko liście i nie zdążą zakwitnąć,a ja nie mam w domu miejsca na 4 m /2 podłogi.Tak więc kann chyba jednak mieć nie będę.

Ale, u Ciebie Haniu ruch i wesolutko
Też gratuluję i niech się pięknie turla dalej

Ewuś!Dzięki!Niezłe te wasze wejścia!Sympatyczne! I kwiatki mi wstawiacie jakie lubię!
Balsam dla duszy,miód na serce!

Bogda napisał(a)

Haniu, teraz mi sie przypomniało: jak jechaliśmy do i od Ciebie to na rondach macie w tym roku ogromniaste kola z kanny w dwóch kolorach liści-czy Ty widziałaś ten widok???rany julek!gdyby można było się zatrzymywać na rondzie to kazałabym M stanąć i bym się tak gapiła jak sroka na malowane wrota!ale zamarzyło mi sie takie kolo w ogrodzie!miejsce mam, kanny za to nieno tjudno-jak mówi moja Hania

Popieram przedmówczynie.

Po za tym kłącza z torebek nie dość, że drogie to jeszcze strasznie kiepskiej jakości - mi kilka w ogóle nie wzeszło, a to już około 30 zł puk


Jednak warto przejść się na takie rondo jak je wykopują - ale to trzeba siedzieć z lornetką.
Czasem też się na takim klombie pląta jakiś skrawek kłącza po wykopaniu - warto zaglądnąć

Miewam czasami kanny w ogrodzie, faktycznie wsadzone w tym samym czasie co dalie do ziemi dopiero teraz zabierają się za kwitnienie. Z jednego kłącza po sezonie wykopując otrzymuje się kilka nowych, nawet około 10. Kanna bardzo szybko się rozmnaża.


Bogda, jeśli będzie chciała może ode mnie wziąć kilka kłączy i spróbować wsadzania, czekania na liście a potem na kwiat. No i pozostaje wykopanie i przechowanie.

Krysiu,piękny łan rudbekii obok kann!Bogusi powiem jeżeli nie zauważy twojej sugestii,

Dziś pogoniłam do ogrodu! Trzeba było zerwać borówki, bo juz po deszczach zaczęły zlatywać na ziemię.Uzbierał się jeszcze kosz!Na krzakach jeszcze trochę jest,ale to juz końcówka......
Zaczynają się maliny........
Sięgając z pakamery widły,zobaczyłam śmieci na podłodze.W pierwszym odruchu pomyślałam o kunie,że się sposobi do zimy u mnie ,patrzę w górę....... i mnie zmroziło!


Pobiegłam szybko po aparat,zrobiłam zdjęcie,i zamknęłam drzwi!
Popatrzcie sami!