Przyznam się, że i ja w tym roku byłam w Dobrzycy

ale trafiliśmy niestety akurat na ulewę i niestety nie za wiele zobaczyliśmy z ogrodów

poza tym byliśmy z dzieckiem, a na miejscu okazało się, że wózki wstępu nie mają

....... cóż trzeba będzie powtórzyć wypad. Byłam w markecie, gdzie schowałam się przed deszczem

sporo różnych bibelotów tam mają, aż się nie spodziewałam i oczywiście kupiłam ceramiczne kule (stoją zapakowane) i trochę roślin (nie dla siebie) i to tych w miarę przystępnych cenach, bo moim zdaniem ceny tam mają z bardzo wysokiej półki...