AlinkoSZ,za życzenia zdrowia zawsze dziękuję i nawzajem życzę tego samego.
Bożenko,Jagno,dziękuję za odwiedziny.

Haniu, fajnie, że masz już wodę. Co, jak co, ale woda na działce niezbędna. U nas już po awarii, usterki usunęli. Podobnie, jak w Twoim ogrodzie mamy własne ujęcie wody, jakaż to oszczędność w porównaniu z tymi, którzy musieli liczniki pozakładać! Prąd u nas jest przez okrągły rok, choć wcześniej było inaczej.
A co do pogody, to u mnie trochę zimy, trochę lata. Raz słońce, raz opady śniegu. Chłodno, w słońcu 6 st, tylko!!!
A jak to z tym przysłowiem o pogodzie było? Czyż nie do świąt miało być paskudnie?
Miłego popołudnia

Haniu zostawiam po sobie ślad

nie mogłam sie powstrzymać, bo wiem, że lubisz wędrówki po lesie, a taką pogodę lepiej w domku pospacerować.

To było na 10marca-40 męczenników 40Męczenników jakich-40 dni takich.No i się sprawdziło.U mnie na pewno.Bo ciepło ma być dopiero po Świętach! A teraz pada deszcz,chmury aż po horyzont....

Elu,takich łanów kokoryczki ,to u mnie nie miałam okazji widzieć.Tę drugą,zieloną z białymi dzwoneczkami, rozpoznaję i dość dużo spotykam,a tej nie....
Dziękuję serdecznie.

Na dzisiejszy wieczór do przemyślenia......

Pewien niewidomy młodzieniec, poczuł wiosną przypływ sił witalnych i zapragnął kobiety. Codziennie zanudzał swoich kolegów prośbami, żeby któryś sprowadził mu do domu jakąś laskę za pieniądze. Wreszcie dla świętego spokoju koledzy zgodzili się dograć sprawę.
-Chłopie! Przygotuj się na jutrzejszy wieczór - mówi jeden z kolegów - Tak jak chciałeś, przyjdzie do Ciebie o dziewiątej.
Facet wykąpał się, uczesał, spryskał ciało dezodorantem i podekscytowany czekał na dzwonek do drzwi.Kiedy ta chwila nadeszła i dzwonek zadzwonił przeciągle, ciśnienie mu podskoczyło tak, iż przez chwilę wydawało mu się, że serce ma w gardle. Drżącymi rękami otworzył drzwi i mówi:
- Zapraszam w moje progi.
- Cześć! Mam na imię Sisi.
- Ciekawy masz głos Sisi!
- Wszystkie mamy podobny!
- Powiedz mi jak jesteś ubrana?
- Mam na sobie obcisłą bluzeczkę, spódniczkę mini, pończoszki samonośne i seksowne szpileczki, a pod spódniczką prawie niewidoczne stringi.
Koles na te słowa poczuł pulsowanie w uszach, przełknął ślinę i mówi:
- Chodźmy więc do sypialni, a tam powoli się rozbierzemy wzajemnie.
Chciał się w ten sposób nacieszyć do syta, każdym dotykiem i każdym słowem.
Trzymając już za gumkę stringów pyta:
- Czy Ty też lubisz różne fantazje w łóżku?
- Wszystko co ludzkie nie jest mi obce - mówi kobieta.
- A taka magiczna cyfra 69 Ci coś podpowiada?
- Mhmm... Właśnie tyle skończę w lipcu!

Też twierdzę, że dzisiejsze kobiety wygladają coraz młodziej

hanka_andrus napisał(a)

Na dzisiejszy wieczór do przemyślenia......

Pewien niewidomy młodzieniec

Hihihi....no i trzeba było gadać?!!

Haniu, zazdroszczę Ci tej wody... U mnie mają zwyczaj puszczać wodę pod koniec kwietnia A często są awarie, to jeszcze się przedłuża...
No i te rachunki w suche lata są dość słone! Dlatego mam beczkę na deszczówkę.
Pozdrawiam po cichutku, bo gardło mnie boli

O,zawiało ? Pewnie na zakupach byłaś i się zgrzałaś w sklepie.....
Zdrowiej ,Jolu szybciej,a do mnie to i szeptem możesz....Pozdrówka!
Dziś pada.... to podlewanie tylko pod szkłem będzie.Ale jutro chyba jeszcze nie pójdę,Też się cieszę ,że już jest woda,nareszcie posieję jednoroczne.Bo deszczówki n a niewiele mi starczyło.