Irenko fajnie że Ci się podobało. Zajrzałem do Ciebie wczoraj ale nie miałem siły już pisać i zobaczyłem Twoje RH, normalnie pojechałaś po bandzie. Jak zakwitną to będę musiał to zobaczyć, bo wyobrazić sobie nie mogę.

Robercie, no cos ty, tak kiepsko z wyobraźnią? tez czekam na ten moment i też nie umiem sobie wyobrazić

Przecudnie prowadzisz ten ogród, bo wygląda w niektórych miejscach jakby rósł sam, idealnie

Witam Cię Sebku, jesteś pierwszym facetem który wdepnął do mojego ogrodu. Masz rację że u mnie trochę samo się wszystko dzieje. Muszę się przyznać że nie zawsze panuje nad tym wszystkim. Po pierwsze jest to duży teren, po drugie zaczyna brakować sił. Do tej pory nie miałem problemu, ale w tamtym sezonie już się nie wyrabiałem na bieżąco z robotą. Pomocników coraz mniej, mama coraz starsza a żonie się po prostu nie chce, poza tym różnych kłopotów na głowie, które odciągają od ogrodu. Staram się jednak aby ogród wyglądał jak należy, nawet wprowadzam trochę zmian dzięki forum, gdzie podglądam różne pomysły W tamtym roku zrobiłem dużo wymian i przybyło mi sporo nowości które muszę ulokować na nowych rabatach. Prowadzę swoją małą szkółkę aby mieć się na co wymieniać. Sezon zapowiada się pracowicie, zobaczymy co uda mi się zrobić. Ja przepraszam wszystkich że mało się wpisuje i u siebie i w waszych wątkach ale brak czasu mi nie pozwala. Zwiedzam dużo Waszych ogrodów ale niestety po cichu. Znalazłem gniazdo Raniuszka na swoim jałowcu ale piękny ptanio po czytajcie o nim w necie i popatrzcie na moje fotki. Jak misternie utkane ma gniazdko, nestety mało widoczne

Robercie,z żonami tak juz jest,jedne lubią prace ogrodowe,inne uwielbiają,a jeszcze inne po prostu nie cierpią.
A sobie radzisz,więc problemu nie ma .....teoretycznie,
Zdrowia życzę Wam wszystkim,a mamie ,przede wszystkim.

Dzięki Haniu za pozdrowienia, mamie się one przydadzą najbardziej, serducho nawala i rozrusznik nie daje rady. Czuję że to będzie ostatni sezon kiedy jeszcze coś pomoże.
Narobiłem się wczoraj i dziśiaj. Wczoraj kopałem duł pod miskanta za ogrodzeniem. Musiałem wybrać tłuczeń i nasypać ziemi z kompostem. Mam dużo m. cukrowego to posadzę za ogrodzeniem, będę miał parawan, może go nie z tratują. Nie skończyłem bo znów była burza. Gdy deszczyk sobie padał to ja robiłem sobie podpórki z miskanta olbrzymiego do klematisów. Wyszły fajnie tylko zapomniałem cyknąć foty. Dziś, narozsadzałem funkii, trochę w doniczki i resztę do ziemi bo ,się nie mieściły i nasadziłem sobie żywotników. Popieliłem ispekciki, zaczynają kiełkować kwiatuchy, po podlewałem doniczki, porobołem fotek i dzionek poleciał. Na fo dziś spokuj tylko kilka wiadomości przyszło, pewnie teraz się zacznie ruch. Teraz trochę zdjęć. dziki tylipan
prymulki
łan irysów bródkowych
szafirki piwonia największa karpa
gęsiówka na skalniaku
doniczki z funkiami
duże karpy poszły na warzywnik to fragmęt mojej szkółki

Ale masz tych doniczek i doniczuszek! Z miskantami miałeś niezłą przeprawę,tak jak i z funkiami.
Mam jedną wielką karpę funkii i chciałam ją wysadzić z miejsca i rozdzielić,to siekiery używałam do rozcięcia.A i tak połowa została na poprezednim miejscu,
Trzymaj się, wiosna jest ą pora ,kiedy ogrodnik ma mało czasu na rozrywki.

Majka, o to są moje miecie, kurczę zapomniałem zrobić zdjęcia kartonu z cebulami.
to mój łan mieciowy
cebule podczas suszenia
Cebule się przechowały ładnie, dziś znów je oglądałem.

Pięknie to wszystko rośnie u Ciebie Robert.Ja muszę przyznać,że Twój ogród jest bardzo w moim guście

Cześć Robert ja bym chciała zobaczyć te podpórki do powojników, jakbyś przy okazji zrobił zdjęcie? a czemu trzymasz funkie w doniczkach? pozdrawiam

Mieczyki bajeczne!!! A cebulek ilość powalająca.A ja myślałam,że mam sporo