Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dla odmiany czas na zmiany...

Pokaż wątki Pokaż posty

Dla odmiany czas na zmiany...

beta 08:06, 27 lip 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Magda, Ewa zatem bardzo się cieszę
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
tulucy 22:27, 28 lip 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12908
Cześć oficjalnie

Podagrycznika zwalczyłam tyciem, upierdliwym wybieraniem pojedynczych korzonków grubości nitki... W wykopie na głębokość co najmniej szpadla. Po kawałku przebierałam wybraną ziemię. Dziewczyny widziały moje okopy... Jak znajdę jakie foty, to wrzucę u się.

Morawy... Hmmm to jest pomysł
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
popcorn 11:31, 29 lip 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Piękne te Morawy! Tak blisko a nigdy nie byłam! Rewelacja
____________________
Mój nowy ogródek
beta 08:58, 30 lip 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
tulucy napisał(a)
Cześć oficjalnie

Podagrycznika zwalczyłam tyciem, upierdliwym wybieraniem pojedynczych korzonków grubości nitki... W wykopie na głębokość co najmniej szpadla. Po kawałku przebierałam wybraną ziemię. Dziewczyny widziały moje okopy... Jak znajdę jakie foty, to wrzucę u się.

Morawy... Hmmm to jest pomysł


hej

o jej...no to roboty co niemiara z tym podagrycznikiem...ja swoje podkopuje łopatką i wyciągam....słyszałam, ze najgorsze co można zrobić to hakać go...bo z jednego takiego przeciętego na kilka części pędu pozostawionego w ziemi rosną następne rośliny
u mnie z pola przychodzi...tam nieużytek jest no i tak się dzieje...musiałabym chyba jakąś blachę wkopać przy granicy na głębokość nie wiem jaką i może by nie przeszedł?
a kiedyś nawet słyszałam w podcaście Kasi że ktoś tam stosuje na podagrycznika gnojówkę właśnie z podagrycznika, w myśl zasady podobne podobnym zwalczać i że to skutkuje...
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
beta 08:58, 30 lip 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
popcorn napisał(a)
Piękne te Morawy! Tak blisko a nigdy nie byłam! Rewelacja


Karola, piękne
polecam ci je z całego serca...nawet na weekend jak możesz, to warto
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
tulucy 09:35, 30 lip 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12908
Ja w ubiegłym roku w końcu wywalczyłam u m dokończenie podmurówki na kawałku ogrodzenia - brakowało jej, bo kiedyś tam szedł rów melioracyjny - przełaziło mi zielsko od sąsiadów. Mam nadzieję, że teraz będzie spokój.
Podważanie łopatką jest dobre na wyczyszczonym kawałku - wtedy jakieś niedobitki można łatwiej usunąć. Ate żeby się tego pozbyć - to jedynie wybranie ręczne dokładne, ja to zrobiłam praktycznie dwukrotnie, bo najpierw przebrałam raz, a potem na zakończenie przed równaniem ziemi jeszcze raz widłami przegarniałam.
Średnio przyjemna robota, ale cel przyświecał
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
beta 10:55, 30 lip 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
tulucy napisał(a)
Ja w ubiegłym roku w końcu wywalczyłam u m dokończenie podmurówki na kawałku ogrodzenia - brakowało jej, bo kiedyś tam szedł rów melioracyjny - przełaziło mi zielsko od sąsiadów. Mam nadzieję, że teraz będzie spokój.
Podważanie łopatką jest dobre na wyczyszczonym kawałku - wtedy jakieś niedobitki można łatwiej usunąć. Ate żeby się tego pozbyć - to jedynie wybranie ręczne dokładne, ja to zrobiłam praktycznie dwukrotnie, bo najpierw przebrałam raz, a potem na zakończenie przed równaniem ziemi jeszcze raz widłami przegarniałam.
Średnio przyjemna robota, ale cel przyświecał


może wkopanie jakiegoś ogranicznika na granicy działki jest dobrym pomysłem...bo naprawdę mam już dosyć tego ciągłego plewienia...
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
beta 10:57, 30 lip 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
a dziś jadę po obornik koński przekompostowany...jupi...

u was też tak zimno?...u nas zimno i wieje, jeszcze tylko deszczu barkuje...pogoda barowa
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Jagodaa 11:35, 30 lip 2020


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
U nas upał i bezchmurne niebo.

Moja siostra w Beskidach na wycieczce i widoczność rewelacyjna. Ja w moim HO :/
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
beta 11:44, 30 lip 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Jagodaa napisał(a)
U nas upał i bezchmurne niebo.

Moja siostra w Beskidach na wycieczce i widoczność rewelacyjna. Ja w moim HO :/


słońca pozazdrościć...ładuj akumulatory
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies