to już choroba, ale na nią akurat mogę być cały czas zapadać...sekator pod ręką też zawsze mam...a teraz taki fajny pojemnik ogrodowy dostałam, w lidlu były, może widziałaś?..pozdrawiam i buziaki slę
Hej Milenko...też się ciesze na ten wyjazd,choć z drugiej strony tyle bym mogła zrobić w ogródku...ale już zaplanowałam, co się da zasieję przed wyjazdem, a zielenię wysadzę po przyjeździe...nieźle to sobie wymysliłam...ja narazie uziemiona....Amelia chora i siedzimy w domu...więc na ogródek tylko z okna mogę popatrzeć...w domu już fioła dostaję....dobrze, że jutro M w domu, to może na chwilkę wyskoczę...i dzięki w imieniu skrzynek...ja chyba już faktycznie gooopieję
buziaki Kochana
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
nommm....z młodszym....starsza do szkoły, z babcią zostaje...zresztą to jej świadomy wybór był.....bo w planach było żeby jechałą z nami...wiesz, Ona w lipcu 17 lat skończy...
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."