tak jak pisałam dziś byłam w ogrodniczym

...za każdym razem jak tam jeżdżę czuję się jak dziecko w sklepie z zabawkami

....wpadł mi w oko głóg szczepiony, ale czytałam teraz że bardzo choruje, a szkoda, bo to piekne drzewo....z krzewów był bardzo fajny wybór berberysów...i pęcherznice mi wpadły w oko...szczególnie zestawiwnie żółtej/zielonej z bordową...i tak właśnie zaczęłam kombinować i chcę prosić was o opinię
jak myslicie, czy oddzielenie warzywnika z dwóch stron tymi krzewami dobrze by wygladało i czy najnormalniej w świecie zdałoby egzamin?
dla przypomnienia plan działki z wydzielonym warzywnikiem
chciałabym go oddzielić od reszty ogródka, zastanawim się tylko czy ta pęcherznicę (jeżeli się na nią zdecyduję) prowadzić w formie żywopłotu czy dac jej rosnąć jak chce

...a może z jednej strony formowany a z drugiej dziki?
z jednej strony to jest jakieś 6 m i z drugiej podobnie
na ich tle możnaby było np. horti lub rh...co o tym myslicie?
____________________
beata -
Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."