hej Ewuś...dziękuję za miłe słowa...mnie też cieszy ta rabata..czasem lubię sobie coś tam 'podłubać' i wymyślić coś z niczego...ale widziałam, ze z Ciebie tez artystyczna dusza...pozdrawiam

witaj Przemku...na wiosnę zaczęłam wcielać w życie nowe założenia ogrodowe...zmieniać stare rabaty...tworzyć nowe...i powiem, ze tez jestem z efektu zadowolona...a perowskie polecam z czystym sercem...u mnie od połowy lipca kwitnie aż do teraz...i ma się świetnie...a ile owadów...nie pokłada się , nawet po ulewach...myślę ,że to kwestia dobrego przycięcia na wiosnę...zastanawiam się tylko jak z jej mrozoodpornością...w sumie sadzonka sprzed dwóch lat dała rade, więc myślę że ta cała reszta też da...pozdrawiam i zapraszam

Cześć Babo
Do soboty juz nie daleko

część Ewka,,....no , nie daleko...właśnie , mam do Ciebie romans

zboczuchy! romanse im w głowie!

a co?...żałujesz nam?

ja? skąd! to tylko zazdrość

z mrozoodpornością Perovskii jest wszystko w porządku (ma tak głęboki system korzeniowy, że być inaczej nie moze)... tym bardziej, że dopiero wiosną ją tniemy

No proszę...romansować się zachciało...

a ja dla odmiany dziś nie ryłam w ogrodzie a przechadzałam się po plaży

jeśli ktoś chętny to mam kilka fotek