boszszszs...strasznie Was przepraszam...nawet nie widziałam, że tylu Gości miałam...
Magda...wiem, że wcześniej

...ale wiesz kobieto ile ja roboty po przyjeździe miałam?

...pokój Miśki malowaliśmy...kupowaliśmy Młodszej biurko, kilka mebelków...wszystko trzeba było poskręcać...przerzedzić zabawki

...echhh...szkoda gadać...generalnie stwierdziłam, że jestem mega chomikiem do kwadtratu...az zła na siebie jestem..."bo wszystko się może przydać"
aaa i czeski armagedon przyjeżdża
Pszczółko...tak jak zauważyłaś, rośliny są dobrane do warunków...mam piaski, sucho...gleba kiepskiej klasy..niektóre gatunki to lubią....choć może powinnam napisać, że raczej im to nie przeszkadza

...jak skosimy trawnik to porobię jakieś nowe fotki

...pozdrawiam serdecznie
Juziek...no przecież jestem
Jana...przepraszam, że z opóźnieniem...berberys kolumnowy...
rzulietta...dziękuję

..pozdr
Marta
...widzę że konkrety Cię interesują

...u Młodej chciałąm biel na ścianie....ale zostałam przegłosowana

...ostatecznie jedna, ta największa ściana jest szara...meble białe...dużo jeszcze brakuje, ale generalnie Młodej się podoba....podeślę jakieś fotki...może coś podpowiesz
zdjęcia urlopowe mam w telefonie...muszę zgrać
____________________
beata -
Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."