Aniu, nie ukrywam,że bliższe mi są takie naturalne ogrody.Pewnie dlatego ,że odpowiadają mojemu charakterowi. To tak jak z wnętrzami- bardzo lubię je oglądać i zachwycać się nowoczesnymi wnętrzami ale nie jestem pedantką a one wymagają ogromnej samokontroli.Tak jest z ogrodami- te wypielęgnowane są piękne, estetyczne, poukładane ale wymagają ogromnej pracy.Już dość się namęczę w różanej części która miała być tylko z różami a okazało się , że coś mi nie leży i dosadzam inne żeby było łatwiej. Chyba wolę chodzić po ścieżkach między brzozami z psami które kopią,szperają i nie muszę się bać że popsują.Moja Diana nowofunland to stateczna starsza pani która chodzi po wyznaczonych trasach ale jak zobaczy kota u sąsiada to już nie patrzy gdzie biegnie.Ale za to wdzięcznie wącha kwiaty

Może gdybym miała mały ogród myślałabym inaczej

Miłego Dnia