Zimowity rosną w towarzystwie języcznika, zgadza się Marzenko. Oczywiście w dużym stopniu przez przypadek (było miejsce). Na duże liście wiosną, które zagłuszają rośliny w sąsiedztwie przypadkowo wpadłam na pewien pomysł. Miałam kiedyś sporą kępę, która przez całe lato straszyła pustym miejscem. Posadziłam w sąsiedztwie kocanki, które utworzyły dywanik.Kwitnące zimowity wyglądały w nim bardzo ładnie.
Zdjęcia kiepskiej jakości, niestety





Rosły też w runiance

Pogoda znowu u nas ładna, mam częściowo wolny dzień . Po południu czeka mnie szkolenie zawodowe w Gdańsku, zaplanowałam sobie przy okazji spacer po Trójmieście.
Życzę wam cudownej pogody i udanego dnia.

Joku napisał(a)

Jolu, tak sobie oglądam i powiem Ci, że nigdy bym nie wpadła na tak prosty i doskonały podział takiej przestrzeni ogrodowej.

Joku napisał(a)

Rosły też w runiance

Rewelacyjne zestawienie. Mam sporo runianki, dostanie takie towarzystwo

Zimowity sadzi się na wiosnę, prawda?
Runianka sama zakwitnie na wiosnę, a na jesieni będzie miała kwiaty zimowitów

Ewa, po prostu wykorzystałam różnicę wysokości jaka powstała po wysypaniu ziemi z miejsca gdzie powstawał podjazd. Pomyślałam że zamiast dowozić ziemi można zrobić takie mini tarasy. Zawsze mi się podobały różnice poziomów w ogrodzie.

Debro, zimowity sadzi się raczej późnym latem. Ale ja przesadzałam o różnej porze, jak jakieś cebulki mi się przypadkowo wykopały. Problemu nie było.

Miłej nocy Joku ,dobranoc

Joku napisał(a)

Piękna ta żurawka..pamiętasz jaka to odmiana?...ja dzisiaj kupiłam podobną

To jest chyba Southern Comfort, ma bardzo duże liście i rośnie spora.

Martku, dobranoc. Zbieram się już do spania, bo jutro muszę wcześniej wstać.

Podziwiam i pozdrawiam Jolu
życzę jak najdłuższej pięknej złotej jesieni