Haniu, wczoraj trochę popracowałam. Zakopałam doniczki w ziemi, posadziłam kilka cebul i to wszystko. Dopadła mnie jakaś niechęć do jakiejkolwiek roboty więc siedzę gapiąc się bezmyślnie albo leżę i śpię . Dzisiaj pogoda nie sprzyja wyjściu na dwór, pada przez cały czas. Zerkałam na prognozę norweską, ma być jeszcze ładnie. Więc może zdążysz z pracami.

No mam taką nadzieję, chociaż co roku coraz więcej na wiosenne działania zostawiam coraz więcej prac. Ale to , co już w połowie zrobione mus dokończyć.

Już wiem, że nie skończę nowej rabaty z rodkami pod płotem. Posadzę tylko rodki, szt 2, a reszta będzie dosadzana wiosną. Nie zdążyłam, bo karczunek musiałam robić ligustrom, a to trochę trwało. Odpoczywaj, kochana. Bo kiedy jak nie deszczową porą.

Za druty się bierzesz? Mnie cała paka gotowca na narzutę czeka, tylko sfastrygować w całość, ale jeszcze nie teraz. Czekam na zimę z tą robotą.
Już wszystko posadziłaś? U Ciebie porządeczek, a u mnie rewolucyjnie.
Weekend zajęty, dopiero w poniedziałek do ogrodu.
Pogody życzę i zdrowia. Tobie i sobie.

Haniu udanej zabawy na weselu!
Za druty nie biorę się, za dużo czasu internet mi zabiera Poza tym oczy już nie te. Z ogrodem sobie odpuściłam. Jako tako wygląda, dotrwa do wiosny. Zrobiłam to co najważniejsze czyli posadziłam cebulowe (niewiele ich było) i zadołowałam kilka doniczek z roślinami.

No to Ty , Jolu już do zimy przygotowana! Brawo. Ostateczne przedzimowe porządki, ja zaczynam w poniedziałek i mam nadzieję, że do soboty się wyrobię.

Miłego leniuchowania przed komputerem.

Nie nadrobię wszystkiego, ale cofając się zauważyłem Ciebie i Hanię, więc macham do Was serdecznie
Zdecydowanie za mało dzielisz się nami swoim ogrodem

Jolu chyba pierwsza zakończyłaś prace jesienne.
Bodziszek ma ciągle jakiegoś kwiatka, a nieznajomość wszystkich roślin pozwala nam wciąż odkrywać coś nowego.

Dziewczyny, ja prac jesiennych nawet nie zaczynałam Po prostu czekam na wiosnę Liczę na to że mój ogród sam przetrwa zimę, prace ograniczyłam do niezbędnego minimum.
Sebastian dziękuję że do mnie zabłądziłeś.

I to jest właściwe podejście do ogrodu. o co 2 razy pole obrabiać, jak można raz. Żartuję, wiem przecież, że czasu nie masz we dnie, a wieczorem już ciemno. Obowiązki inne niż ogrodowe są bardzo absorbujące.

Mam nadzieję, że wiosna przyjdzie szybko, i nie będzie zbyt zimna. Pozdrawiam

Domyślam się że żartowałaś, ale coś w tym jest