Widzę Jolu, że spełniłaś swoje marzenie, super wyprawa. W Danusi ogrodzie żeby wszystko zauważyć to i trzy godziny za mało, a trzeba jeszcze przysiąść i kontemplować, chłonąć oczami i całą sobą otoczenie i atmosferę tego miejsca Wysłuchać opowieści Gospodyni

Ano, udało mi się. Masz rację można i dłużej zwiedzać. Ja jeszcze planowałam w drodze powrotnej ul. Piotrkowską w Łodzi ale mój GPS wywiódł mnie w pole czyli prosto na A1 .

Joku napisał(a)

Ano, udało mi się. Masz rację można i dłużej zwiedzać. Ja jeszcze planowałam w drodze powrotnej ul. Piotrkowską w Łodzi ale mój GPS wywiódł mnie w pole czyli prosto na A1 .

A to technika cię wyprowadziła na prostą(A1)
Ale sama przyznasz że było warto,W ogrodzie może też być ciekawie na początku jesieni, zmienią się kwitnące i ma powstać wrzosowisko, zakwitną trawy, Danusia ma nowe odmiany marcinkoów.

Dziekuje za pokazanie ogrodu Danusiu twoimi oczami

Trochę mnie tu nie było, czas wykorzystałam na pomalowanie wnętrz w domu (własnoręcznie) bo już bardzo tego wymagały, potem ogarnięcie jako tako ogrodu. Teraz czas dla mnie spokojniejszy nastał. Snuję plany na jesienne prace w ogrodzie. Tymczasem jeszcze kilka wspomnieniowych obrazków z Ogrodów Danusi w Przypkach z dedykacją specjalną dla Zbyszka.

Granice ogrodu młode







Tu już chyba nieco starsze

I najbardziej "zaawansowane" wiekowo



Liczne piękne detale

Piękna duża kompozycja z szałwia w sporej donicy

Bogactwo roślin wszelakich tworzących piękne kompozycje

Dzisiaj ogród już pewnie inaczej wygląda, inne kwitnące kwiaty dominują. Nowe rabaty, zakątki ogrodowe się tworzą. Szkoda że mam tak daleko, chętnie bywałabym tam o wiele częściej.

Po dawce tylu pięknych obrazów z ogrodu Szefowej z niechęcią wstawiam o wiele skromniejsze obrazki z mojego miejsca na ziemi. Ale co tam, będę starała się likwidować niedociągnięcia mają takie inspiracje w pamięci .