Kofffana .. Ty siem ostatnio żdżiebko obijasz ... Ja tam rozumiem przygotowania , i to ,że kopać w ogródeczku to już raczej niedozwolone... Ale nas tak zniedbywać ???... Tożżż my tensknimy

Ps. Tak serio o zdrówka życzę

ach Elu! jak ja bym chciała... ale niestety - teraz to już tylko łóżeczko i odwiedzanie-podziwianie waszych ogrodów..
w sierpniu byliśmy na wakacjach nad polskim morzem, było wspaniale! i nawet ogród ładnie przetrwał bez "mamuśki"
ale teraz z perspektywą 3 tygodni do terminu już się oszczędzam.

myślę o was BARDZO mocno i cały czas odwiedzam wasze ogródki, myśląc o tym, co wiosną ja będę robić na swoim skrawku ziemi..


dziękuję za odwiedziny i miłe słowa

Stanowczo zdrówko jest teraz najważniejsze ... Ogródki , kopaninka i roślinki nie zając.. nie uciekną ... Więc Ty się Koffana nie sztresuj , tylko odpoczywaj i dbaj o Siebie , tzn . O Was ... Jak już szaleństwo minie , to wrócisz do nas .. Buziaki ... I powodzenia życzę

Hello !!! co tam słychać?

A kiedy maluszek będzie już z wami?
...a może już jest?
Dużo zdrówka życzę

Czekamy na wieści o nowym kwiatuszku ogrodowiskowym

polichlorek napisał(a)

czy ktoś wie, co to za drzewo?

To drzewo to araukaria czilijska
Już mi zdążyła szczęka opaść, że w naszym klimacie taka wyrosła. Ale doczytałam, że to Włochy - Liguria

Ogromnie dużo zmian począwszy od pierwszej strony. Piękny zakątek stworzyłaś
Ale jak doczytałam, w Twojej rodzinie jeszcze większe zmiany Serdecznie gratuluję i wraz z całym gronem Ogrodomaniaków czekamy na wieści

GosiaJoanna napisał(a)

Czekamy na wieści o nowym kwiatuszku ogrodowiskowym

no i już jest z nami - nowy kwiatuszek ogrodowiskowy = Mikołaj ur.15.10.2013 r.
dziękuję wszystkim za dobre słowa i życzenia - jesteście Kochani!!!

mam nadzieję, że szybko do was wrócę...


póki co mój taras przeżywa rewolucję - 3 tarasy z 20 które mamy w bloku miały nieszczelną izolację i woda przeciekała do garażu podziemnego, powodując wilgoć, pleśń i zniszczenia. W ramach ugody sądowej zarządca postanowił zerwać całą nawierzchnię z tarasu i naprawić całą izolację, także profilaktycznie tam, gdzie ona nie przeciekała.. w związku z czym nie mam już tarasu.. co prawda pan, który przyszedł to robić przesunął te rośliny, które miałam w donicach, pozostałe wykopał z korzeniami i zdjął tylko kilka płyt, ale mimo wszystko.. remont nie skończy się za 2 dni.. więc nie wiem co z tego zostanie..
jestem załamana - siedzę więc z Mikołajem w drugim pokoju, spuściłam rolety, żeby nie patrzeć na te zniszczenia.. ehh ciężko..
zresztą - zobaczcie sami..


czy uda mi się jeszcze go "odtworzyć"? ....

a może spotkamy się już na nowym wątku? ....

nie wiem

trzymajcie za mnie kciuki!

Gratuluję młodej mamie i zdrówka dla Ciebie l maluszka życzę. Tarasem się nie przejmuj za bardzo przyjdzie wiosna i znowu będzie pięknie; )