relacja u Ani ale wklejam ku pamięci i u siebie ... od zawsze mam poplatanie i wątki mieszam )))
Huuura !!! iza jedzie!!!!
Ciekawa jestem wrażen Izy i synusia
jedzie ... i tu polemizowałabym ale miło czytać ... tylko czy Ania nie padnie ... czy potwierdzi ???
Madżenko wrażeń Maćka ja jakoś ciekawa nie jestem ... ze wzglądu na wzgląd ... to był cięzki dzień ... i coś mi podpowiada, że dla niego cięższy niż dla mnie ...
moje wrażenia ... ... opiszę ... nie dziś bo to prawie jutro ...
opiszę na pewno ...
tylko niech łapki mnie przestaną boleć bo łapki bolą mnie bardziej niż nogi ... choć na dłoniach miałam rękawiece to wiem, że siła chwytania takiej niebieskiej poręczy na wyciągu (Ania śpi - i nie fiem jak sie to coś nazywa ) ... no to coś w każdym razie trzymałam taaaak !!! mocno, że na pewno palce bielały od uścisku ... podobno nie czeba było ... podobno nikt nie mógł mi tego zabrać (nie wierzyłam ) ... i teraz mam ... ręce bolą mnie bardziej niż nogi ... a nogi bolą mnie okrutnie ... i jeszcze twarz mnie boli bo banan z niej nie schodzi do tej pory !!! ))) ...
tajemnicą pozostaje dla mnie:
* jakim cudem w tyyych !!! butach chodziłam ... a chodziłam ...
* jakim cudem je uniosłam ... bo jak je zdjęłam to nie byłam w stanie donieść ich do samochodu
* jakim cudem Maciek mnie nie zatłukł tam na stoku (bo to stok był chyba )
* wreszcie jakim cudem Ania nie zostawiła mnie tam ... żebym skruszała ...
Ania jest wspaniała i cierpliwa ... ... Maciek jest wielki ... a ja oszołomiona ... wzruszona ... obolała (to chyba najszybsze zakwasy świata ) ... i mega mega szczęśliwa ...
choć bojam się ...
do pozy jaką polecono mi w tyyych butach przybrać ... pozy, która kojarzy mi siem nieodmiennie z nobliwymi starterami w tunezyjskiej wygódce na oazie ... do tej pozy nabieram szacunku i wprawy choć to bardzo mocno naciągane określenie
Czyli bakcyl narciarski załapany
To ja w ortezie ale z Tobą będę jeździć
To coś do ciągania to orczyk
Nie wróć to wyrwirączka dlatego tak rączki bolą ale pelikanki znikną
taaak !!! tak to niebieskie nazywali ... "wyrwirączka" ... i już nawet wiem dlaczego ... hmmm ... czyli to chyba nie tylko ja ... łapki tam zostawiłam
z jeżdżeniem to nie fiem ... to skomplikowane
Iza ośla łączka (wybacz) pierwszego dnia była dla mnie bardziej stroma niż Mount Everest!!!
A na słynnym Puchatku w Szklarskiej jak już sie po dwóch dniach oślenia (znaczy sie jeżdżenia na oślej ) odważylam płużyć.... To zatrzymywałam się upadkiem.... Bo zapomniałam jak sie hamuje
Ale od tego momentu kofam zimę w górach
I powiedz Maćkowi, że musi mnie na jednej narcie nauczyć jeździć plizzzz
Ps zobaczysz co znaczy orczyk.....
Ja pierwszym razem nie wyhamowałam ...
Wjechałam w kolejkę i złamałam babce dwa czubki.......nart czubki ......znaczy sie
Nie martw sie Konstancja dzisiaj łysa polana jutro lodowiec wierzę w Ciebie . Wyglądałaś bajecznie na tych nartach. No i z Taaaaką obstawą .
w pewnym momencie było przy mnie z 5 instruktorów ... i nie pomogło ... jestem bliska teori, że należy mnie na drzewie ewolucji umieścić tuż przy róży "The Fairy" ... ona jest głupotoodporna a ja nartooporna ...
Zeta tam był lodowiec już dziś ... warunki jak na debiut to sobie wybrałam ... no w sumie to jak na mnie przystało ...
a dla Maćka ... Madżenko dla Maćka jestem w stanie zrobić wszystko ale na stałym lądzie ... nalezy mu się za to przez co przeszedł
Dziewczyny przecież naukowo udowodnione że kobiety potrafią wszystko ......no chyba że nie chcemy....dasz radę ....pierwsze koty za płoty....dobrze że cała jesteś..
5 instruktorów żeby nie miała możliwości się przewrócić......rozumiesz?
przechytrzyłam ich ... taaaak .... kobieta może wszystko !!!
Iza skoro masz banana na twarzy to przede wszystkim wiesz dlaczego tak kochamy narty!!
Za towarzystwo na białym puchu za zmęczenie i wypoczynek przy grzanym winie
Za jędrne pośladki po sezonie i brak pelikanków
Iza dasz rade na na Czarnej Górze w gigancie wystartujesz
Dziewczyny kofam Was !!! ... jesteście niemożliwe
dziewczyny kofam Was ... jesteście niemożliwe
My też ciebie kofamy Całusy dla Ani Asc i jej M i Adamo i Maciusia i Tereni i kto tam jeszcze jest
Aha i dla Miska podrap go za uchem ode mnie !!
A gdzie Tequilla?
i zanim spróbuję zasnąć ... co po dniu tylu emocji łatwe nie będzie podziękuję jeszcze wszystkim gratulującym mi trzeciej setki ... jak dobrze taaaki jubileusz obchodzić !!! tu i z Wami ...