jak wiemy ... mam tyły ... nie rozpamiętujemy jakoś powoli postaram się retrospektywnie nadrobić ...
teraz aktualizacja poprzedniego weekendu ... swoje wrażenia już wyraziłam na głównym wątku

, świetnie było się spotkać i poponiewierać się po wojsławickich alejkach ... i tych starych i tych nowych

... ciągle wracam na główny wątek spotkaniowy i analizuję zdjęcia ... oczywiście te z rozbawioną trzódką ogrodomaniaków są bezcenne

i człowiek się śmieje do ekranu .,.. no i te z kadrami z nasadzeń są niesamowitą pokusa i inspiracją ...
ze wzglądu na wzgląd inspiracyjny wiosna wniesie sporo nowego do przedogródka

... niby miałam już nic nie robić ... zostać przy tym co jest bo przecież zamierzam się ciut przeprowadzić ale postanowilismy z Adamo grać w zielone

bo przecież gdzieś czeba wrócić ... jakby coooo

...
ta decyzja to przez Was ! ... niniejszym ogłaszam iż jesteście mocniejsi niż złowroga, obslizgła populacja ślimaków towarzysząca mi od dwóch sezonów w liczbie zjednoczonych armii obu Ameryk

... to się nadaje do badań socjologicznych ... może nawet ktoś już zapalczywie to zgłębia

...
sama w to nie wierzę ale nie mam zdjęć ze święta ... pare zrobiłam aparatem Admetki

jak je zgram to pewnie jeszcze coś tam napisze

...