Dziewczyny, dobrze, że jesteście, bo muszę Wam powiedzieć, że ja się podłamałam, bo przeczytałam taki opis i nagle odniosłam to do mojego ogrodu. Zacytuję: "(...) niektóre z nich wkomponowano bez jakiegoś głębszego sensu i pomysłu. Do tego nasadzenia również wyglądają na przypadkowe. Na powierzchni (...) trudno o to by pojedyncze, nawet najpiękniejsze rośliny wyglądały dobrze. Zwłaszcza jeśli dotyczy to bylin. Niektóre z miejsc przy domu wyglądały dość chaotycznie."
Więc: dlaczego ja ostatnio wszystko odnoszę do siebie (co za egocentryzm), dlaczego wiedząc co lubię i chcę mam to co chcę ale nie tak jak chcę?
Czy zrobienie planu pomoże? Na łykend sadziłam cisy - dokładnie, od linijki, spokojnie ...... . Obudziłam się rano i ........ do poprawki. Nie tak. Ze mną coś nie ten teges. Kwiatki można sobie przesadzać (trzeba) ale szkielety powinny być trwale związane z podłożem. .
Ewa, ten opis wcale nie pasuje do Twojego ogrodu. Zresztą ten opis nie pasuje też do ogrodu, którego dotyczył (znalazłam w sieci) - wszak autorka jedno zdjęcie dalej pisze, że znalazła w tym ogrodzie mnóstwo zakątków, które ją zauroczyły
Przyczyna Twojego podłamania jest łatwa do wytłumaczenia Parafrazując inne słynne powiedzonko: Przyszła jesień i jak zwykle, zaskoczyła ogrodników
Pewnie jesteś perfekcjonistką, i dlatego zmieniasz to, co już raz zrobiłaś dobrze Ja nie jestem, a też zmieniam - ale u mnie to wynika z małej znajomości tematu
Czy plan pomoże? Nie wiem, ja według planu zrobiłam jedynie przedogródek. Ale to był projekt Danusi
Dla innych rabat robiłam już wiele wersji a i tak po posadzeniu było do poprawki
Miła dobrze gada - mus, obowiązkowo, na kopanie potwora (i potrząsanie Pszczółką, prostowanie Pszczółki etc.) - pojechać
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
No to trzeba inny sposób na potrząśnięcie i naprostowanie wykombinować...
Pokaż u siebie te cisy, co?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Merci, Irenko, nie da rady. Mam wyjazdówki. I moje partactwo muszę poprawić. Bo nie zdzierżę tego.
Kopanie potwora przesunięte na 12.10 lub jeśli wolicie na 13.10
Ewo z ogrodem to jest tak, ze ciągle nam się coś nie pdooba. Niby mam szkielet a nawet projekt, który mi się podoba, posadzę jest ok a za miesiąć już widzę, że misz masz do zmiany
Kiedyś się tym stresowałam , denerowowalam, że ciągle jest coś nie tak. Odkąd trafiłam na ogrodowisko i przeczytalam caly wątek Danusi widze, że nawet perfekcyjny ogród moźe być poprawiany i jeszcze piękniejszy. Za to ogrody uwielbiam, za tę możliwość zmian w kaźdy sezon.
Musz jednak Ci Pszczólko rację, szkielet trzeba dobrze zaplanować
Dlatego u mnie świeźo posadzone drzewa rotują i buczki znów wiosną powędrują w inne miejsce i szukam mini placyku dla miłorzęba
Ja jednak lubię zmiany w życiu i ogrodzie i mi to zupelnie nie przeszkadza, że M te buki posadzone jesienią będzie znów mmusiał wykopać
Z potrząsania i prostowania Pszczólki możemy zrobić fotorelację
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.