Aniu....mam nadzieje ze jak wroce to jeszcze je zobacze.......tak wlasnie myslalam - ja wyjezdzam a wszystko zacznie kwitnac i mnie ominie.....buuuu
Aniu mi rowniez ta donica, ale jej wielkosc.....nie do zabrania do samolotu a juz przyjaciolka znalazla tu takiego chlopaka co jezdzi do polski i moze mi cos wiekszego zabrac,ale czekam co tu jeszcze fajnego bedzie i zobaczymy.pozdrawiam