Tess
20:58, 11 mar 2013

Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
No, takie przyziemne zakupy zrobiłam: saletrę amonową do trawnika, bo niedługo będzie potrzebna, rosahumus; magiczną siłę (to nad Rozlewisko, bo tu używam Florovitu), dolomitu nie było, wzięłam jakieś wapno (to do ogródka Babci Danusi, bo potwornie mech jej się szarogęsi).
I ziemię, bo jak przyjdą hosty, to trzeba będzie posadzić lub przesadzić. No i ciut nasionek: nemezję, przegorzan, jeżówkę i coś jeszcze, ale zapomniałam.
Acha, jak już kupiłam tę amonową, to przeczytałam, że lepsza wapniowa, tylko Sebek oszczędzał na cisy i amonową propagował, bo tańsza

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.