Ja swoją ścinam co roku nisko razem z lawendami i różami Zazwyczaj robię to dopiero jak zakwitną forsycje ale jak będzie ciepło to nawet w tą sobotę to zrobię. Pamiętaj tylko, że z zupełnie zdrewniałych gorzej wypuszcza, więc jak nie cięłaś wcześniej to może długo wyrastać. Jak chcesz jej pomóc to zetnij najpierw połowę gałęzi tych co nie mają w ogóle liści lub mają, ale zaschnięte. Gałęzie z liśćmi, które przetrwały będą robić fotosyntezę i wtedy szybciej ruszy. Po miesiącu jak zobaczysz nowe liście i pędy, zetnij te gałęzie co nie cięłaś na tej samej wysokości co poprzednie i tak ją zostaw mam nadzieje, że zrozumiałaś o co mi chodzi.

Basia_1987 napisał(a)

Namiastka wiosny ......


Ten irys zakwitł pierwszy od krokusów, nie wiem co to za odmiana, ale jest malutki.

Szałwie się okropnie rozrosła i o dziwo nie straciła liści, ściąć ją nisko nad ziemią?

udną masz wiosnę

Gosiu,ja też się cieszę już z tej wiosny ale mam tyle nowych planów ,że nie wiem czy w tym roku się
wyrobię czasowo i kasowo
Łosiu no jasne ,że zrozumiałam sekatorki zaniosłam do ostrzenia ,więc tylko czekam na kwitnienie forsycjii zabieram się do cięcia nie tylko szałwii

Zastanawiam się jeszcze nad pewną sprawą, niedługo mają przyjść robotnicy do zrobienia murka pod siatką(bo nie ma z jednej strony)Problem w tym, że pod samą siatką mam posadzonych kilka powojników, chce je ochronić przed zniszczeniem i zastanawiam się czy już teraz je wykopać i wsadzić np do doniczki ( póki jeszcze nie puściły liści) ?Czy przed samą robotą murka?
Oprócz tego mam jeszcze z 10 metrowy żywopłot z ligustra,też wzdłuż siatki, ale on już chyba pójdzie do wycinki, bo jednak wzdłuż płotu preferują zimozielone, ale trochę jednak mi go szkoda, kilka lat temu sadziłam go z malutkich patyczków, jest regularnie cięty ma z metr wysokości, ale do przesadzenia nie jest już za stary?

Pozdrawiam Basiu niedzielnie
U mnie niemal wiosna ,teraz gradem sypnęło,ale mam nadzieję że to tylko takie ostatnie podrygi zimowe

Doradźcie mi jeszcze co zrobić z tą wierzbą?Wzdłuż tuji postanowiłam zasadzić hortensje bukietowe i ta wierzba mi tam po prostu nie pasi, pod nia raczej też nic nie posadzę, bo jest żarłoczna z tego co słyszałam.Poza tym co rok choruje i jest wygięta od wiatru.Uciachać ją?

Wytnij ją bo i tak nie jest jakaś piękna w tym miejscu. Jeśli chcesz ją zachować to utnij długą gałąź taką, która będzie długa i w miare prosta i wsadź do wody

A jak już się wytnie to korzeń trzeba wykopać?Czy spróchnieje w ziemi?

Basiu widzę , ze plany spore , roboty też nie mało - powojniki bym starannie wykopała i do doniczek na przetrwania powkładała, wszystko co Ci żal tak bym zabezpieczyła, a wierzbę ciachaj z korzeniem nie wiem czy nie odrośnie chyba musisz troche odkopać - szpaler z horti będzie cudny
pozdrawiam

Wierzba odbije z tego co zostanie w ziemi i na dodatek dziczki.Podkop ją wkoło .

Hej, dzięki Wam za dobre rady, plany spore, i sama nie wiem od czego zacząć, jak wrócę z pracy to chociaż się wezmę za przesadzanie powojników, bo jednak mi ich trochę szkoda , po co było sadzić pod siatka jak murka nie było, madry Polak po szkodzie