asc napisał(a)

Silna wola... to moje 127465 imię

Aniu ja trochę jak Rusek ,jak w odpowiedniej chwili powiem sobie stop to dam radę.
Ale teraz to chyba nie była ta chwila bo kupiłam dzisiaj w B śliczne chryzantemy i to wcale nie na cmentarz

Magda70 napisał(a)

Taa??? Ja zaraz jadę po trawki Kupuj Ewcia....kupuj

Sio czarownico jedna
Skąd wiedziałaś że nie dam rady

Agania napisał(a)

Ja całe życie trenuję silną wolę i nici kurde Ewuś jak tam zdrówko, bo trzeba liściory grabić

Aga trening czyni mistrza

A zdrówko ..do bani ale jutro biorę się za liście mam ich raptem z taczkę to dam radę

Tesiulka fajnie że byłaś Buziaczki

Basiu ciężko ,już dzisiaj w B kupiłam chryzantemy ,fakt do donic ale miałam już nic nie kupować

Skąd ja to znam ..... .............

Skąd my to znamy...

Pewnie już słodko śpisz, ale co to za chryzantemy, znowu pewnie do ogrodu, moc wróciła to od zakupów niepowołanych o tej porze roku się zaczyna, oj Ewuś zamiast mnie wspierać to mnie łamiesz, może w sobotę kupię 3 cebule giganteusów, prawdziwiych gigantów za całe BIG 12 zeta za sztukę, tylko muszę Emusia nie odpuszczać

Oj,z tą słabą wolą do zakupów kwiatowych to wszyscy tak chyba mamy

Ewo pozdrawiam nocną porą

Kulki super A wolę ćwicz , choć w sobotę myślałam sama , może by tak tylko zaglądnąć?
Ale dałam radę , łapki w ziemię i jest już git