Patrzę i podziwiam, przepiękne okazy. Moje doświadczenia z magnoliami rozpoczęło się cztery lata temu. Posiadałem dwie magnolie, jedną po drugiej. Była to Susan oraz Aleksandria. Rozpoczęło się i szybko się również skończyło. Krzewom nie pasowało miejsce w którym je sadziłem

. Od trzech lat nie zajmowałem się już tematem, chociaż do końca nie zrezygnowałem z ich posdiadania. Wczoraj dostałem od Kolegi trzy siewki magnoli kremowej, które wychodował w tym roku z nasion swojej magnoli z ogrodu. Nie znam jeszcze jej nazwy, po prostu Kolega nie pamiętał. Nie są to jego pierwsze doświadczenia.
Załaczam zdjęcie "okazu" po przesadzeniu do gruntu. P_Kemot