No pewnie że tak nawet najmniejszy kawałek wolnej ziemi się liczy
W starym ogrodzie już dawno nie miałam wolnej ziemi, ta masa możliwości jaka daje wolny teren działa na mnie jak bąbelki w szampanie jestem nieustannie szczęśliwa
wszystkim życzę takiej ogrodniczej euforii

Potem wkroczyła ekipa w składzie córka i syn wyposażeni w pędzle...

Nie miałam pojęcia że tak długo zajmie mi wykańczanie tego domku... w tak zwanym międzyczasie ogród zarósł chwastami...

...ale w końcu domek ogrodniczki został pomalowany i wygląda tak

Na dobranoc fotka ze starego ogrodu.
cdn.

Fajny zakątek, babski chyba? Jak mężowi się podoba?

Witaj Izo Kukliku Właśnie obejrzałam paręnaście ostatnich stron Twojego ogrodu i jestem zachwycona tym, co zobaczyłam I trochę też załamana, bo mój ogródek nigdy większy nie będzie, a jest naprawdę malutki. Z całego serca gratuluję powiększenia ogrodu i mocno kibicuję powstawaniu nowego warzywnika i nowych rabat

Gardenarium napisał(a)

Fajny zakątek, babski chyba? Jak mężowi się podoba?

Oczywiście że damski
Otrzymał zaszczytny tytuł Domku Ogrodniczki.
To jednak moje królestwo, mąż twierdzi że ładny co ma powiedzieć

Anda napisał(a)

Witaj Izo Kukliku Właśnie obejrzałam paręnaście ostatnich stron Twojego ogrodu i jestem zachwycona tym, co zobaczyłam I trochę też załamana, bo mój ogródek nigdy większy nie będzie, a jest naprawdę malutki. Z całego serca gratuluję powiększenia ogrodu i mocno kibicuję powstawaniu nowego warzywnika i nowych rabat

Witaj Ewo
Cieszę się że Ci się podoba, warzywnik to obecnie moje oczko w głowie. Muszę wykorzystać że jeszcze zima i zaplanować coś sensownego. Chciałabym żeby było obficie, kolorowo, warzywnie i kwiatowo (chyba zrymowało się), i żeby było ekologicznie i płodozmian i poplon i w ogóle żeby było pięknie...
W tym roku był radosny bujny chaos bez planu, ale rabaty na warzywa powstawały stopniowo cały sezon i to mnie trochę usprawiedliwia

Parę zdjęć nowego ogrodu z okresu malowania domku