beta napisał(a)

dziękuję za zdjęcia.....zobaczyć Twój ogród na żywo, to jest coś...jesteśmy świadkami pięknego spektaklu...tulipki szaleją...lada chwile peonie zaczną...cudnie....Aniu, przyznaj się bez bicia, ogród bylinowy , to ogród wymagający dużo pracy?....i bez kokietowania proszę

Aniu a co to za kwiatuszek, ten delikatny fioletowy z czarnym oczkiem?...nie będę udawała, że znam nazwy roślin, bo nie znam...ale mam Ciebie

Beatko, to zawilec wieńcowaty pojedyńczy, to jego pierwszy raz u mnie. Jak się rozrośnie stworzy fajną kępkę.

Ogród bylinowy wymaga pracy najwięcej na wiosnę, a w trakcie sezonu zawsze jest co robić, ale też najszybciej daje efekty. Ale np. teraz gdyby nie chwasty, to tylko cieszyć się jak rośnie, za chwilę trzeba przyciąć te co kwitły wiosną, a potem ok. lipca trzeba będzie co nieco przyciąć(np.szałwie, przywrotniki, bodziszki...) i trochę poczekać aż odrośnie, a na bieżąco obrywać przekwitłe kwiaty.

Pozdrawiam

pięknie.. moje czosnki też już rozkwitły

Dzięki Reniu, a ja u Ciebie pooglądałam właśnie

Tawułki szaleją, mają już pąki

dąbrówka rozłogowa

Pobiegałm po twoim bajkowym ogrodzie i ...eh...dech zapiera... te fotki są swietne, ogród zadbany i tki pełen kolorów, odmian a jednocześnie nie zapchany... ślicznie !!!

ale piękne puchate szafirki : )

Prześlicznie

Pięknie! bylinowe ogrody zawsze zapierają dech w piersiach, a jeszcze tak zadbane jak ogród Ani... cóż tu dużo pisać: cudowne widoki

Małgosiu, Weroniko, Agnieszko, Marto dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Weroniko, a może to i puchate szafirki, posadziłam jesienią, karteczka się rozmoczyła i nie bardzo wiedziałam cóż to

Aniu, cudnie! Nie ma słów, by opisać bajeczność Twojego ogrodu o każdej porze roku...

Namierzyłaś mój ogród, ale nie bądź taka szybka, ja wcześniej namierzyłam Twój (Dianki również).

Takie ogrody podczas weekendowych przejażdżek rowerowych po okolicy łatwo się namierza, jest ich niewiele. W Waszej okolicy jest jeszcze jeden ogród, który mnie zaintrygował (chyba wiesz, o którym mówię), ale jak na mój gust za bardzo wymuskany.

Tak więc, sąsiadko, do miłego zobaczenia w naszych ogrodach, może w realu?