Aniu śliczności u Ciebie ,widzę ,że za płotem będziesz mieć nowego sąsiada ,u mnie .Maj to piękny miesiąc.

Witam serdecznie w ten majowy poranek, po cichu podziwiam Wasze ogrody, przeglądam zdjęcia budzących się roślin i zastanawiam się: kiedy na mój kawałek działki będę mogła powiedzieć OGRÓD?
tak nieśmiało zaczynam ogrodową przygodę i w tym roku miałam pierwszy raz kwitnące cebulki. I teraz nie wiem co dalej? czy mam przyciąć te liście? czy zostawić? wykopać? kiedy? miałam hiacynty, szafirki, krokusy i takie niskie irysy. Co ja mam z tym zrobić?
pozdrawiam
Magda

Grembosiu, dziękuję i do zobaczenia mam nadzieję w realu.

Renatko, sąsiad za płotem będzie, więc w tym roku zdjęcia z budową w tle

Magdo witam serdecznie, ani się nie obejrzysz, a działka zamieni się w OGRÓD, tak niepostrzeżenie.
Cebulkom muszą zżółknąć i zaschnąć liście i wtedy można je pousuwać, nie jest to piękny moment, ale konieczny żeby cebule wzmocniły się na następny rok, da się przeżyć.

Pozdrawiam

Zaczyna się u mnie święto Wisterii, w zeszłym roku nie było ani jednego kwiatka, wszystko przemarzło, ale w tym roku....

Piękna Wistera ,mam na nią ochotę od tamtego roku i się zastanawiam ,bo podobno jest kapryśna .

Najlepiej kupić taką co kwitnie, bo czasem trzeba czekać na pierwsze kwiaty kilka lat. Jak ją kupowaliśmy w lipcu, to kwitła po raz drugi, potem następnego roku miała dosłownie kilka kwiatków, ale w zeszłym roku nie miała ani jednego kwiatka. Trzeba ją mocno ciąć, żeby kwitła.

AniaK napisał(a)

Zaczyna się u mnie święto Wisterii, w zeszłym roku nie było ani jednego kwiatka, wszystko przemarzło, ale w tym roku....

piekna Twoja Wisteria. kawa pewnie smakuje

Yolka, a jakże

cudna jest..tylko ponoć bardzo si rozrasta

Twoja wisteria zachwyca. Moja w tym roku ma tylko liście, ale to i tak dobrze po zeszłorocznych mrozach.