Zaglądam do ciebie Aniu w przerwie na kawusię, a tu takie lawendowe i nie tylko piękności. U mnie też jeszcze lawenda w pełni kwitnienia. Co to za trawka za lawendą? Taka zwiewna, to chyba któraś z molinii, ale nie jestem pewna. Ślicznie u ciebie. Pozdrawiam serdecznie

Agnieszko, dziękuję. Widzisz jakie różnice w klimacie, gdzieniegdzie już ścięta, a u nas kwitnie w najlepsze. Ta trawka to owies wiecznie zielony.
Pozdrawiam

Ja pięknie..lawenda jeszcze w pełnym rozkwicie.. u mnie część już ścięta, pozdrawiam

Dzięki Reniu, niech jeszcze trochę pokwitnie nie spieszy mi się do ścinania, trochę go jest.
Pozdrawiam

Aniu aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaale cuda pokazujesz...
lawendowe łany zachwycające...

Wow Aniu ale lawendowe łany u Ciebie pięknie to wyglada ale cięcia nie zazdroszczę
chociaż też sobie kolejny łan dosadziłam wiec bedę się w przyszłym sezonie łączyć w bólu

Marto, Moniko

Ja i tak już tnę tylko raz, bo jeszcze z dwa lata temu dwa razy cięłam, a teraz po drugim kwitnieniu już zostawiam, niech się rozsiewa, dzięki temu mam nowe sadzonki gdyby któraś wypadła po zimie

Pozdrawiam dziewczyny

Oj a ja nigdy nie cięłam na zimę. Jakoś mi się już nigdy nie chciało po całym sezonie prac ogrodowych
ale siewek mam mało. Za to tegoroczny łan jest z sadzonek ukorzenionych przeze mnie w zeszłym roku

No mi już też się nie chce. Super, że tyle Ci się ukorzeniło, mi jakoś się nie udały.

witaj. czy tawułki kulki teraz tez sie ścina z kwiatostanów?