Nio powiem szczerze że jestem szczęśliwy jak przychodzę do domu taki wypruty i ledwo się ruszam z ogrodu jestem taki nie wiem u satysfakcjonowany hi hi hi
Kondziu podziwiam zapał do pracy, u mnie na gruszy zostały nie wycięte "dziki", bo bardzo wysoka i nie miał mi kto tego zrobić z irysków cebulowych nie mam żółtego wstawiam Ci tego którego Ty nie masz i zyczę wytrwałości w dalszych pracach
Widać Konrad prace idą pełną parą i to w różnych kierunkach.
Czy strumyk na całej długości zrobisz tak samo jak odcinek koło wiaty?
Jeszcze się odezwę i wciskam śledzenie tematu aby nie pominąć wpisów.
Ja również planuje niewielki strumień https://www.ogrodowisko.pl/watek/2547-przyjazny-ogrod?page=56#post_8 . Tak sobie myślę jaka szkoda że nie wykonujemy swoich strumieni jednocześnie, wówczas moglibyśmy dzielić się praktycznymi doświadczeniami.
No nic, jak na razie pozostaje mi podziwiać twój zapał.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Wreszcie łapię wolniejsze chwilę i zaglądam dalej niż do tych co do mnie zaglądali ( i też nie zawsze)... myślę, że takich jest nas więcej
I cieszmy się, że żyjemy, że chociaż na kolanach jak Hania, ale możemy pójść i pogrzebać w ziemi.....
Czytam, że nie palisz 3 tygodnie.... mój M jucz nie pali miesiąc... i miesiąc żyje.... a było nieciekawie... rzucił kawę, papierosy, cukier, piwo, grubo masła na kanapkę... i jest teraz bardziej szczęśliwy niż jak mógł to wszytko razem i do kupy Ja go wspieram i też praktycznie juz nie palę.... 1-3 dziennie maks A najchętniej j to bym już wcale nie paliła.. wspieraj mnie duchowo..... kop mnie w dupsko.... aż trociny polecą... A teraz idę poczytać co zrobiłeś z potoczkiem..
No.... koryto rzeki uregulowane.... ja kupiłam odkurzacz i chciałam poodkurzać w oczku, ale odkurzać jest do duszy.... wnerwiłam się i pieprznęłam zabawką.... to nie był dobry zakup.....
Porządeczek masz w ogródku, ho, ho... i wcale Ela ci nie jest potrzebna, aby mieć czysto...