Właśnie dzisiejszy spacer odświeżył mi umysł i postanowiłam
...że najpierw skompletuję rośliny..pokaże e-M-owi gdzie co będzie wkopane....... a potem eM-a "zaciągnę" aby ze mną drążył rabatę...oj pracy co nie miara....
....I skupię się w tym roku jeszcze na donicach i kompozycjach żeby mi umilały "życie na budowie"
.....a oprócz tego uprawa warzywniaka i kopanie gdzie się da

To chyba dla mnie wystarczająco duże przedwsięwzięcie...jeszcze tyle budowlanych pilnych rzeczy