Pomóżcie proszę, bo chyba padną mi wszystkie brzozy jak tak dalej pójdzie :/
Mam taki zagajniczek, 6 Doorenbosów, rosną u mnie już od 3 lat. Po zimie nie wybudziły się dwie z nich. Najpierw pomyślałam, że śpiochy, bo podrapane gałązki były zielone pod korą. Jednak trwało to za długo i zaczęłam im się przyglądać bardziej dokładnie. Okazało się, że martwe są pnie. Nie od korzenia, nie od góry, a padły od środka drzewa. Zauważyłam, że pod białą korą są jakby pęcherzyki, po zdrapaniu ich okazało się, że w każdym z nich są takie czarne odstające kropki, jak sadza. Na młodszych gałązkach widać po prostu czarne kropki. Co zaatakowało moje brzozy? Co zrobić żeby nie padła mi reszta drzew? (jednej brzozie obcięłam już 2 zainfekowane gałązki)
W każdym miejscu gdzie pojawiły się kropki, drzewo jest martwe.

Chyba znalazłam...
Phomopsis sp. Zamieranie pędów.

Witam.

Brzoza papierowa posadzona w marcu tego roku.
Jak widać na załączonych zdjęciach młode listki wyglądają jakby były chore.
Proszę o podpowiedź, co to za choroba i jak sobie z nią poradzić.
A może to ten robal na liściu jest przyczyną tego zjawiska?

Pozdrawiam.

Ktos zidentyfikuje? Brzoza doorenbos..

Czy ktoś jest w stanie zidentyfikować problem u moich brzóz doorebos?
Sadzone były z dużych donic, rosną już u nas trzeci rok, od posadzenia nie było z nimi problemu. Dopiero tej wiosny na jednej z nich w części górnej nie pojawiły się liście, a teraz druga zaczyna się kłaść. Jakby więdły jej gałęzie. Liście są lekko podjedzone. One nikną w oczach...

Evel

Wszystkie rośliny wymagają składników pokarmowych. Tu - ze skromnych informacji - można wnioskować, że wystąpił niedobór boru /pęcherzyki na liściach/, co powoduje zahamowanie wzrostu wierzchołków pędów, a nawet opadzinę liści.


Pozdrawiam

Drzewami zajmował się mój Ojciec, ja się zupełnie nie znam. W zeszłym roku w lecie zobaczyłam, że brzoza ma uschnięty czubek, myślałam że może od upałów. Na wiosnę jednak nie odżył więc przyjrzałam się jej bliżej. Wygląda fatalnie, nie mam pojęica co to i co z tym zrobić. Te pęknięcia są naprawdę spore i jest w nich taka miękkka "masa", robali nie widziałam. Szkoda by było mi wycinać, ale z kolei jak nic się nie da zrobić to strach jak całkiem uschnie i się przewróci. Coś ktoś? Będę wdzięczna za pomoc.

Mazan

Dziękuję. Mam piaszczystą glebę, więc jeszcze bardziej narażona jest na wymywanie składników.
A co proponujesz w tym okresie dać - dokarmianie dolistnie, np. Bormax, czy przy tych upałach to nie jest dobry pomysł?

pzdr

Evel

Pozostają do takich zabiegów godziny późnego popołudnia. Przez czas, który im pozostanie pobiorą wszystko i zawołają o jeszcze.



Pozdrawiam

Jamaska

Brzoza zaatakowana jest przez grzyba i to od kilku lat. Wyleczyć nie wyleczysz, a przy silniejszym wietrze może się przełamać.



Pozdrawiam