Dzień jest faktycznie piękny i szkoda go na siedzenie w pracy ale co zrobic jak nie masz innego wyjścia. Najlepszy zawód pod tym względem wybrała Danusia , ona nie traci pięknych dni na siedzenie w budynku.Emerytem też dobrze byc , ale ja jakoś nie wyrabiam sie mimo że nie pracuje. najwyraźniej starośc człowieka dopadła na dobre. Mimo wszystko miłgo popołudnia życze.
Chętnie bym się z Tobą podzieliła bo mnie ich nie brakuje. I w koncu wiem dlaczego ja sie denerwuję jak kwitna małe kwiatki . Ciągle mi się wydaje że ich prawie nie ma bo się przyzwyczaiłam że u mnie tylko wielkie bukiety magnolie , forsycje, rododendrony i azalie , kolkwicja,.....liliowce , bzy , jaśminy, te małe prawie sie nie licza, nie sa widoczne ale dobrze że są.
Haniu napiszę Ci może dośc brutalnie. Szansa na zregenerowanie oczywiście jest. Najlepiej je opryskac nawozem dolistnym , mozna przyciąc a szczególnie wtedy gdy końce wyraźnie podmarzły ale...jeśli one zmarzły w taką łagodna zimę jak ta która była to pewnie będą marzły w każdą i czy warto je ratowac? Ostatnią deską ratunku jest przesadzenie ich we wrześniu w bardziej zaciszne miejsce i mało wystawione na południe , może wtedy nie bedą marzły.Liści nie musisz obrywac , same zgubią ( dotyczy to azalii japońskich bo rh lepiej zmrożone oberwac).Pozdrawiam serdecznie.
Magnolie to wogóle piękne drzewa a jak juz mają jakiś wzrost i w związku z tym więcej kwiatów to można sie pozachwycac. Szkoda tylko że nie kwitną dłuzej.Pozdrawiam Aniu.
Aniu chyba Twoje tempo życia i mnie zaraziło. biegam całymi dniami i nic roboty mi nie ubywa a nawet chyba przybywa. Nie wiem kiedy zacznę życ w swoim dawnym wcale nie wolnym tempie bo od tego szaleństwa serce mi wysiada i nie tylko serce.
Te zdjęcia wcale nie oddają jej uroku , jest cudna. Nic w tym roku jej nie podniszczyło ani deszcz ani mróz , jest urzekająca.Co chwile na nią zerkam i nie mogę sie nazachwycac.
Tak jest już duża i gdybym jej na jesieni nie podcięła to byłaby jeszcze szersza. Teraz mi żal tych obcietych gałązek ale właziła mi na azalię pontyjską to obcięłam, troche szkoda.Pozdrawiam Ewo.