Myślę że to dobry sposób , ja bym skierowała. Zwyglądu dużo skorzysta na zieleni kosodrzewiny a poniewaz to powojnik bylinowy i jest do krótkiego ciecia to zawsze mozesz zrezygnowac jeśli zmienisz zdanie. Moje były sadzone w połowie listopada i są na razie male ale ona do 2m dorasta więc z czasem będzie sporo kwiatow a bardzo dlugo kwitnie. Moim zdaniem same zalety.
U mnie ziemia piaszczysta za szybko przesycha i mroźne zimy więc powojniki rosna raczej opornie ale im bardziej zarośnięty ogród tym i one nabieraja chęci do rośniecia i sadze ich coraz więcej.Pozdrawiam Ewo serdecznie.
To Robin Hood wytrzymuje -27 stopni ale czasem marznie , ale u Ciebie cieplej niz u mnie , możesz spróbowac.Ja ją bardzo lubię chyba najbardziej ze wszystkich róż choc na bukiety do wazonu sie nie nadaje.
Czegoś nowego się od Ciebie dowiedziałam. Powojnik Arabela... piszesz, bylinowy? To znaczy, że można go puścić samopas bez podpór? To by mi pasowało, masz jeszcze jakieś zdjęcia?
Jak sobie radzi zimą?
Dzięki za info, zapamiętam - Robin Hood Bardzo ładny
Będę kupować na alle u acm_agro
jakbyś coś chciała, daj znać widziałam na urlopie cudne krzaki czarnej maliny odm Bristol, uginające się od owoców, a ci mają najtaniej (po 9 zł). i ładne róże