Bogdziu, u mnie rh puszczają drugie przyrosty. Po co im to, przecież mogą nie "zdrewnieć" do zimy. Fantastica tak mi robi (w tym roku sadzona) i jeszcze fioletowy, on tak co roku

Bożenko widziałam dzisiaj
jak młody, ale duży ptaszek uczył się latać, a pilnował go mały, dorosły. Ten
mlody to kukułka była i osa mnie użądliła

Pozdrowienia z Jurajskiego.
Bogdziu, u nas okropna susza, deszcz w ogóle nie padał, żurawki mają liście zeschnięte. Mam nadzieje, że twoje rh dają radę, choć zdaję sobie sprawę, że one dużo wody potrzebują. Masz nawadnianie, czy tak jak ja? Konewkowe, względnie wężowe?

Ja Bożenko chciałam zapytać, czy teraz sadzenie rh, nie zaszkodzi im, bo w sumie innego wyjścia nie ma, dotrą po podróży zmęczone, mus intensywnie je nawilżyć, ale chyba w ziemi szybciej odżyją?
pozdrawiam

Tak, o pozostałych rzeczach wiem, odrobiłam uważnie lekcję, jak pierwsze sadziliśmy, ciut o te nowe się martwię, od poniedziałku...a będą jutro o 12, podleję i zrobię jak piszesz, właśnie z tym sadzeniem, aby nie głębiej, dzięki wielkie

Agnieszko one tak rosna jeśli maja mokro , może za dużo podlewasz a może za dużo deszcz pada , czasem jest to też zwyczaj poszczególnej rośliny. Ogranicz podlewanie. Te przyrosty jeśli będzie szybka zima moga zmarznac ale jeśli jesień będzie długa to zdrewnieją.U mnie też w tym roku dziwnie późno zaczeły rosnac młode przyrosty u niektórych rh ale myślę że zdąża zdrewniec. Przepraszam ze dopiero teraz odpisuję ale wcześniej nie spojrzałam na Twój wpis.

Irenko jak one od poniedziału idą to najpierw je namocz z doniczkami w wodzie o temp otoczenia przez jakieś 20-30 minut bo pewnie padaja z braku wody , a dlaczego tak długo idą , moze powinnaś reklamowac , otwórz paczkę przy kurierze i jeśli będą kiepskie to zróbcie wspolny protokoł bo pewnie firma kurierska zawaliła sprawe. , bo w zależnosci od tego gdzie te paczki były przetrzymywane ich stan moze byc różny.

Bogdziu, raz podlałam w tamtym tyg. jak już wszystko się omdlałe zaczęło robić. Ja nie podlewam ogrodu. Dwa dni temu była ulewa i dziś patrzę, a one mają małe listki. Może po suszy tak zareagowały na obfity deszcz? Ten mój fioletowy, którego mam od jakiegoś czasu co roku mi tak robi i przez to kwitł dopiero pierwszy raz, bo zawsze te młode mu umarzały.