Joan napisał(a)

Dzień dobry,

Wspaniały ogród - ale pewnie często to słyszysz


Chciałam się poradzić ekspertki - potrzebuję wściekle różowych Rh (fuksja), tak do ok. 60cm, oczywiście odpornych na mrozy.
Czy mogłabyś coś polecić?

Pozdrawiam
Joan

Najpierw odpiszę Joan . O ile ja wiem to w tych mrozoodpornych nie ma takich w wściekle różowym kolorze czy w kolorze fuksjowym . Różowe są Haaga, Helliki , Helsinki University, Rosseum Elegans i może ten oststni najbardziej spełnia Twoje kryterium. Zobacz te dwa zdjecia czy któryś z nich Ci odpowiada.





Te o których wyżej pisałam są typowo różowe ,

Bogdziu cudne te Rh. Jeżeli są w miarę odporne na mróz to ja bym brał w ciemno.

Dajano dzięki za Twoja wypowiedz. Ja nie jestem przeciw pomocy innym ludziom ale to nie moze sie odbywac kosztem zdrowia dzieci a to ze w zbiórce nie biorą udziału prawdziwi wolentariusze tylko młodzież szkolna to skandal . Wiadomo ze jak ktoś sie dobrze uczy i ma ambicje iśc do dobrej szkoły to chce czy nie musi te punkty zbierac. Bardzo martwię się o wnusię bo jest nadal bardzo chora. Nie chce już pisac na ten temat ale moje poglady uległy całkowitemu odwróceniu.Nie wypowiadam sie na temat samej zbiórki ale jeśli jest potrzeba zatrudnienia tylu osób to przecież sa cieplejsze miesiące by to zrobic. Ja na żadne zbiórki nie dam już ani grosza bo wszędzie jest to samo , ktoś robi karire kosztem innych.
Aniu Monte dzięki.

zbigniew_gazda napisał(a)

Bogdziu cudne te Rh. Jeżeli są w miarę odporne na mróz to ja bym brał w ciemno.

Są odporne.

Marzena2007 napisał(a)

Bogdziu jesli wywolałam w jakikolwiek sposób dyskusję o WOŚP to jesli mogę prosić abyśmy ją zamknęli. Chyba na forum ogrodniczym lepiej abyśmy rozmwiali o kwiatkach....

Poproszę o informację czy w czasie mrozów kopczykujesz lub okrywasz azalie , szczególnie japońskie?

Nie takie rozmowy się tu na forum odbywały i o zdrowiu i o nartach , nie wydaje więc mi sie żeby ta nie mogła sie odbyc ale poniewaz nic w tej sprawie zmienic nie można to faktycznie malo w tym sensu by dalej to ciągnąc. Dobrze jednak jeśli nieświadomi ludzie dowiedzą sie jak wygląda wolentariat.

Po raz tysięczny powiem że niczego niczym nie okrywam również azalii japońskich.

Tess napisał(a)

Bożenko, przyszłam się pochwalić, że moje karmniki odwiedzają dzwońce. Cała kolonia dzwońców. Żarłocznych, dodam.
Pozdrawiam

Cieszę sie Tereniu, masz wesoło i jest na co popatrzec. Pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję za odpowiedź Bogdziu, ale niestety pragnę ciemniejszych

Bogdziu ...
Zdrówka wnusi życzę ... Moja M rocznik 50 .... Wiesz co mam na myśli ....

Buziaki .. Gorące

Bedąc na forum zwiedziłam wiele ogrodów, czytałam tysiące wypowiedzi o roslinach, ale nie tylko kwiatkami żyjemy,na kazdym niemal wątku poruszane są sprawy codzienne, te radosne i bolesne Nie ma zakazu rozmowy o życiu a kiedy nas coś boli dzielimy sie tym bólem z przyjaciółmi ( przeciez za takich sie uwazamy prawda?)piszemy o tym bo szukamy wsparcia, ulgi w podzieleniu się daną sprawą inaczej bysmy tego nie robili.Nie mozna zawieśc przyjacioł kiedy nas potrzebują pod warunkiem że nasza wypowiedz będzie szczera ona pomaga ulzyc w bólu innym To nic złego, to przeciez takie ludzkie i bardzo potrzebne .Te słowa kieruje do Marzenki bardzo sympatycznej dziewczyny której ogrodu chyba jeszcze nie widziałam .

Dajanko oczywiście chetnie w wyborze rh pomogę , jak pomoc będzie potrzebna , napisz.