ciekawe to porównanie... wolę to zdjęcie z tego roku i też liczę na to, ż będzie już piękna prawdzia wiosna. Dzisiaj siałam zgorszenie wśród sąsiadów w ogrodzie...

A ja miałam dzień wnusiowy
Na zewnątrz padał deszcz... wiec nic i tak bym nie zrobiła

Wpadłam na moment z pozdrowieniami. Dzisiaj trochę cięłam drzew i krzewów w ogrodzie, hortensji bukietowych jeszcze nie odkryłam, to jednak luty i róznie może byc....
Jeszcze nie wycinałam suchych badyli w bylinach ani traw, poczekam troszkę. W wielu miejscach pokazały sie cebulowe ale nie pamietam dokładnie gdzie które sadziłam więc to bedzie troche niespodzianka dla mnie.......i fajnie. A tylko jedne krokusy, zółte juz, juz za moment pokaża cały swój urok.
Dzisiaj tez przywieźli mi nowa kanape i fotele wiec zamieszanie miałam w domu, najpierw montaż, potem jeździłam tymi meblami po salonie bo cos mi ciągle nie pasuje....może to kwestia przyzwyczjenia.......tamte meble były u nas.....bagatela.......25 lat......wędrowały z nami ze starego mieszkania do nowego.......az wstyd sie przyznac że człowiek taki już wiekowy..ha, ha, ha ..........niektorzy tu na forum sa młodsi od moich satrych mebli....

Bogdziu pozdrawiam
Popracowałaś w ogrodzie ?

Bogdziu u mnie słowiki dzisiaj nad ogrodem pięknie śpiewały. Latały łabędzie, gęsi jeszcze nie widziałam... M stwierdził, że tak wcześnie (w lutym) to jeszcze nie słyszał słowikow.
Ah jak ja uwielbiam wiosne, aż chce się zyć.

U nas dzisiaj Bogdziu się działo.
W końcu przycięliśmy brabanty, wypieliłam trzy rabaty, przycięłam horti, wierzby hakuro i róże, rozrzuciłam kopczyki , pościągaliśmy okrycia na roślinkach.
Teraz padam na kolana- raz, bo mi nogi drgają z przemęczenia- dwa bo musze poprosić Górę by już zimy nie było.

Tobie również miłej niedzieli życzę.