Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 14:28, 17 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Martek napisał(a)


Masz Bogdziu masz te cyfry nic nie znaczą
Dbasz o wątek,a przede wszystkim o gości,a to procentuje


Staram się dbac o gosci bo są mile widziani ale obawiam sie że zacznę sie powtarzac bo co można pisac przez dwa lata bedąc cały czas w jednym miejscu.

|
Bogdziu wszystko już było ...Nie wiem kto to powiedział tak mawiał mój ojciec i to się sprawdza. Cóż więc możesz spokojnie się powtarzać

Witam z wtorkiem u mnie coraz mocniejszy deszcz


Umnie tez padało do tej pory ale fajny drobny deszczyk, super do podlewania i super prysznic dla rh. Teraz już nie pada.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 14:31, 17 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
kaisog1 napisał(a)
Cześc Bożenko Nie wiem czy juz pisałam czy nie (pogubilam się troszku ) ale liliowce masz przecudniaste


Dzięki Gosiu, nie mówiłaś. Moje odmiany już nie nowinki ale ładnie wyglądają to je trzymam. Miło Cię widziec.A Ty masz liliowce?Musze zajrzec do Ciebie pod tym kątem.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 14:34, 17 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Pszczelarnia napisał(a)
I taka jest prawda o szlachetnych liliowcach. Nie chcą się rozrastać. Ale zdziwiłam się, jak mi Tomek z Radkowa opowiadał, że jakiś pan szukał u niego na kiermaszu liliowca za 300 dolarów (nie złotych ale dolarów). Czy taki liliowiec stałby sobie ot tak na ziemi, na kiermaszu w Wojsławicach?


No właśnie. Jednak jak porównac zarobki u nas i w Stanach to nasze za 300zł tyle samo kosztuja co ich za 300dolarow, a może i drożej u nas.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 14:38, 17 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
irena_milek napisał(a)

I taka jest prawda o szlachetnych liliowcach. Nie chcą się rozrastać. Ale zdziwiłam się, jak mi Tomek z Radkowa opowiadał, że jakiś pan szukał u niego na kiermaszu liliowca za 300 dolarów (nie złotych ale dolarów). Czy taki liliowiec stałby sobie ot tak na ziemi, na kiermaszu w Wojsławicach?


U nas w ofercie widziałam najdrożej za 120 zł, ale o takich cenach tez słyszałam


Są i takie ceny ale ja uważam że bez przesady. Dla mnie te 50zł to było maximum zdrowego rozumu. W końcu liliowiec nie ze złota choc ładny.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Milka 14:41, 17 lip 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457


Mamy ten sam rodzaj liliowców, też dużo płaciłam za poszczególne egzemplarze, za ten najpiękniejszy nawet 75 zł, ale wart był tego; na razie widzę w dwóch liliowcach nowe odrosty, czyli jest szansa na mini Wojsławice, ha, ha
Bożenko, miłego dnia, pogoda niestety u nas deszczowa i chłodna!


U Was podobno były najwieksze opady w Polsce.A liliowce masz piękne i bardziej nowe odmiany niż ja , bo ja już od kilku lat nie kupuję bo nie mam gdzie sadzic.Jak te kupowałam to facet miał nawet po350 zł.


tak, deszcze leją prawie na okroągło i dlatego róże kiepsko kwitną, jedynie Chopin wystrzelił w górę na metr i ma pełno pąków; moje liliowce faktycznie są z tych nowych krzyżówek; wychodzą większe falbanki i są bardziej mięsiste, ale jak to u liliowców, jeden dzień jest kwiat, ale pąków nadal sporo i wypuszczają ciągle nowe łodygi z pąkami; to ma je różnić od starszych odmian
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 14:42, 17 lip 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Bogdzia napisał(a)


I taka jest prawda o szlachetnych liliowcach. Nie chcą się rozrastać. Ale zdziwiłam się, jak mi Tomek z Radkowa opowiadał, że jakiś pan szukał u niego na kiermaszu liliowca za 300 dolarów (nie złotych ale dolarów). Czy taki liliowiec stałby sobie ot tak na ziemi, na kiermaszu w Wojsławicach?


U nas w ofercie widziałam najdrożej za 120 zł, ale o takich cenach tez słyszałam


Są i takie ceny ale ja uważam że bez przesady. Dla mnie te 50zł to było maximum zdrowego rozumu. W końcu liliowiec nie ze złota choc ładny.



podobnie pomyślałam i tylko 1 wzięłam za 75, a reszta jak u ciebie po 60-50
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
agata_chrosc... 14:43, 17 lip 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
No to ja się cieszę, że liliowce zupełnie na mnie nie działają! Przynajmniej jeden wydatek mam z głowy!
____________________
ogród w Holandi
agniecha973 14:48, 17 lip 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
A mi się co raz bardziej podobają, ale ceny to nie na mój zdrowy rozsądek. Dla każdego coś innego wydaje się zdrowe
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Bogdzia 14:50, 17 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
irena_milek napisał(a)



I taka jest prawda o szlachetnych liliowcach. Nie chcą się rozrastać. Ale zdziwiłam się, jak mi Tomek z Radkowa opowiadał, że jakiś pan szukał u niego na kiermaszu liliowca za 300 dolarów (nie złotych ale dolarów). Czy taki liliowiec stałby sobie ot tak na ziemi, na kiermaszu w Wojsławicach?


U nas w ofercie widziałam najdrożej za 120 zł, ale o takich cenach tez słyszałam


Są i takie ceny ale ja uważam że bez przesady. Dla mnie te 50zł to było maximum zdrowego rozumu. W końcu liliowiec nie ze złota choc ładny.



podobnie pomyślałam i tylko 1 wzięłam za 75, a reszta jak u ciebie po 60-50


Bardzo ładne masz te liliowce. Dobrze wybierałaś. A na tym święcie liliowca coś kupiłas?
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 14:55, 17 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
agata_chroscicka napisał(a)
No to ja się cieszę, że liliowce zupełnie na mnie nie działają! Przynajmniej jeden wydatek mam z głowy!


Niektórzy bardzo lubią liliowce a inni nie. Moim zdaniem jedni i drudzy mają racje. zalety to głównie małe wymagania, duża odpornośc i rózne kolory czasem bardzo ciekawe , a wady to dla mnie głównie nieporządny wygląd po przekwitnieciu wymuszający stałe obrywanie kwiatów. Inni uwazaja za najwiekszą wadę jednodniowe kwitnienie. i to wszystko razem wady i azlety to cała prawda o liliowcach. Agatko, mozna tez je kupic duzo taniej albo dostac np ode mnie ale jak je do Ciebie wysłac?????- znów problem.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies