Nie sadze by ograniczał dostęp , po prostu mają duże powodzenie. Szkoda ze nie mówiłas przed spotkaniem u mnie bo kilka mogłam kupic u najbliższego ogrodnika a i u Ciepłuchy też byłyśmy. W tym roku może też bedą ale musialabys przyjechac.
Byłam tylko u Ani i wybieram sie znów , jeszcze do Skierniewic i moze do Kutna. Nie jest to dużo ale jak na mnie to bardzo duzo bo jeździc nie lubie, ale jak widac to zależy gdzie i z kim.Ty jeździsz wiecej ode mnie ale i młodsza sporo jestes. Pozdrówka Irenko.
Hahaha, jak zwykle, Bogdziu przesadzasz, a doskonale wiesz, że to było powiedziane z ironią (w znaczeniu: że masz wspaniały ogród, a rośliny zachwycające i to nie tylko w momencie posadzenia )