Bogdzia jak dam coś ciekawego to dam Ci znać a tak to sobie mnie daruj i się nie przejmuj odpisywaniem - miłego week również - fotkuj ostatnie złotości

Dziękuję za odwiedzinki, Tobie również życzę udanego weekendu

Bogdziu, liliowce cudne
A widok z okna zapiera dech w piersiach
Do mnie, proszę, nie zaglądaj, tak jak dziewczyny dam znać, gdy będzie coś nowego. Twoje oczy są najważniejsze
Czy wiadomo już, kiedy termin operacji, bo chyba przegapiłam, nadrabiając zaległości w Twoim wątku
Pozdrawiam serdecznie

Bogdziu w Pszczynie paskudna pogoda, późno jesienna. Leniuchujemy dzisiaj, Ty też odpoczywaj!

Buziaki

Bogdzia napisał(a)

Nie mam tej ksiązki więc ją przeczytaj i nas podszkol . Szkoda ze nie mieszkasz blisko bo bym może od Ciebie pożyczyła.Pozdrówka.

Bogdziu .. Ja myślę ,źe Ty i tak to wszytsko wiesz, bo po tylu latach z rodkami we wlaśnym ogrodzie przerobilaś juz chyba wszytsko ...ale książka naprawdę super i będę się szkolić z przyjemnością

I też mi szkoda ,źe nie mieszkam bliżej ..marzy mi się Twój ogrod z tymi wszystkimi kwitnących rodkami ..niebo ogrodnicze po prostu

Buziole
Edit ... Liliowce super .. Wielkie dzięki ..no i są z nazwami . Jesteś aniołem

Bogdziu. Wiele razy czytałam, jak Mała Mi sugeruje, żebyś oszczędzała oczy, więc choć zaglądałam, szperałam w Twoim wątku /szukałam porad dla chorujących rh/, to jednak nie wpisywałam się. Forum jest ogromne i rewizyty u Wszystkich nie są możliwe.

Dzisiaj jednak pozwolę sobie wpisać się po raz pierwszy, ponieważ... obejrzałam Twoje liliowce. Już Wilczyca zachęciła mnie do polubienia tych kwiatów /mam jakieś bezpodstawne uprzedzenia do nich/, a Twoje zdjęcia ponownie kazały mi zawiesić się nad nimi dłużej. Nic o nich nie wiem, ale ponieważ mam wolny wieczór i szperam na forum... poczytam

Z zachwytami dla Twojego ogrodu i wyrazami szacunku dla Ciebie /Maja pokazała, jak cudownie ciepłą i skromną Osobą jesteś/... pozdrawiam

Marta

Witaj. Nie chciałem Cie męczyć, ale jesteś, to proszę spójrz na raniuszki w moim wątku, foty niestety kiepskie , ale cieszy sam fakt że się pojawiły. U Ciebie pod lasem pewnie częściej jej widujesz. Są też piękne zdjęcia Roberta. Piękna jesień zawitała w rododendronowym, napisałem gdzieś, że skąpi przebarwieniami - pośpiech zły doradca. Pozdrawiam

Mariusz napisał(a)

Witaj. Nie chciałem Cie męczyć, ale jesteś, to proszę spójrz na raniuszki w moim wątku, foty niestety kiepskie , ale cieszy sam fakt że się pojawiły. U Ciebie pod lasem pewnie częściej jej widujesz. Są też piękne zdjęcia Roberta. Piękna jesień zawitała w rododendronowym, napisałem gdzieś, że skąpi przebarwieniami - pośpiech zły doradca. Pozdrawiam

Ja juz też myślałam ze w tym roku nie bedzie kolorowo . Klon Atropurpureum nie przebarwił sie ale na szczęście nad jeziorkiem klonik po bardzo długim namyśle zaczerwienił sie i sprawił mi wiele radości. To zdjecia jeszcze sprzed deszczu , nie miałam kiedy wkleic.

Jeju jaki kolor nooo super nie mogę oczu mych oderwać ... buziam