Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Karol99 17:52, 18 sty 2015


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
kasiek napisał(a)


Może i są kłopotliwe ale cudddne!


Tak, to prawda, a jaki nastrój w ogrodzie tworzą
____________________
Karol- Ogród tworzony z pasją *** Wizytówka
Dzidka 18:14, 18 sty 2015


Dołączył: 27 lip 2010
Posty: 2975
Bogdzia napisał(a)


Ja wyczytałam ze fusy z kawy ze skórka z pomarańczy i wysypałam ale z herbaty bo kawy nie piję ale tylko przy karmnikach bo ile mozna miec tych fusów, rzeczywiście pomogło.


Też muszę spróbować, szczególnie na tarasie, bo w pobliżu dokarmiam ptaki.
W ogrodzie tym gościom dam spokój.

monteverde napisał(a)
Ja wczoraj jednego dzikusa potraktowałam z wiatrówki, dostał w sam tyłek, przylazł rozgrabił kopczyk róży i wiadomo co zrobił już nie mam siły na te dzikusy, no i płoszą moje ptaszki pozdrówka Bogdziu


Aniu, nie wierzę, że czytam to ze zrozumieniem.
Naprawdę strzelałaś?
____________________
Dzidka - To właśnie tu
monteverde 20:08, 18 sty 2015


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Dzidko nie owijajmy w bawełnę kastracja kotów w Polsce nie jest skuteczna od jesieni czekam na specjalistów aby je połapali do dnia dzisiejszego nikt się nie zjawił, a codziennie 30 dzikusów jakby Wam paskudziło w ogrodzie i rozgarnialo kopczyki przy roślinach nie taki sprzęt byście wyciągnęły, wiosną nie można się schylić bo tak śmierdzi kotami wolę w wiatrówce ziarna pieprzu czy śrut niż trutkę na szczury, na tym kończę dyskusję o kocich zniszczeniach Bogdziu pozdrawiam
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Bogdzia 20:17, 18 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Też uwazam że trzeba skończyc ten temat mimo że dla mnie to wielki problem , kto nie ma takiego nie zrozumie jak to denerwuje.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:19, 18 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Kasya napisał(a)


tak, widzialam zdjecia z krokusami dlatego pytam
co do brunery to u mnie tez wlasnie leza brunatne liscie
ale brunerę mam od zeszlego roku wiec nie wiem jak ona w zimie wygladac powinna
wszedzie pisza ze calkowicie mrozoodporna wiec pewnie wypusci ladnie listki na wiosnę
milego dnia !


Na pewno wypuści i jeszcze zakwitnie.Szczerze mówiąc zastanawiam się po co mi brunery jak mam mnóstwo niezapominajek ale pewnie dla liści bo niezapominajki pod tym wzgledem do niczego.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:20, 18 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Mala_Mi napisał(a)


Mrozoodporna - znaczy przeżyje zimę
Zimozielona - nie traci liści na zimę

Moje brunnery tracą liście na zimę, wiosną odbijają.


Jak fachowiec powie to wszystko jasne
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:23, 18 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
kasiek napisał(a)


Może i są kłopotliwe ale cudddne!


Mnie bardziej zależało na zapachu olejków eterycznych które wydzielają i głownie przez to je sadziłam ale jak bedą igły tylko wysoko to olejki pachniec nie bedą mnie tylko aniołkom. Teraz posadziłabym coś innego np klony ale one olejków nie wydzielają za to jesienią są bajkowo piękne.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
jankosia 20:26, 18 sty 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Aniu monteverde , to się musiałaś rzeczywiście wkurzyć. Mam nadzieję, że to cię nie zdenerwuje jeszcze bardziej,ale... może czas na psinkę? Odkąd mam w domu psa nie mam ani dzikich kotów (nie licząc własnego) ani zajęcy. Te ostatnie występowały tak licznie, że już nic nie pomagało, jako ściółkę mieliśmy wszędzie tony okrągłych bobków. Nie wspomnę już o tym, że wszystkie krzewy były poobgryzane. Jest pies to nie ma innej zwierzyny. Ptaków nie łapie bo już dawno zdał sobie sprawę że jest bez szans I niech tak zostanie.
Pozdrawiam cieplutko
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Bogdzia 20:28, 18 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Karol99 napisał(a)


Tak, to prawda, a jaki nastrój w ogrodzie tworzą


Mam wątpliwosci jesli chodzi o nastrój bo jak sie tak ogołocą to już ładnie nie jest.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:30, 18 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jankosia napisał(a)
Aniu monteverde , to się musiałaś rzeczywiście wkurzyć. Mam nadzieję, że to cię nie zdenerwuje jeszcze bardziej,ale... może czas na psinkę? Odkąd mam w domu psa nie mam ani dzikich kotów (nie licząc własnego) ani zajęcy. Te ostatnie występowały tak licznie, że już nic nie pomagało, jako ściółkę mieliśmy wszędzie tony okrągłych bobków. Nie wspomnę już o tym, że wszystkie krzewy były poobgryzane. Jest pies to nie ma innej zwierzyny. Ptaków nie łapie bo już dawno zdał sobie sprawę że jest bez szans I niech tak zostanie.
Pozdrawiam cieplutko


Ania ma psa a ja tez miałam ale koty sie ich nie boją , takie dzikie to psa podrapią.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies