Dzidko nie owijajmy w bawełnę kastracja kotów w Polsce nie jest skuteczna od jesieni czekam na specjalistów aby je połapali do dnia dzisiejszego nikt się nie zjawił, a codziennie 30 dzikusów jakby Wam paskudziło w ogrodzie i rozgarnialo kopczyki przy roślinach nie taki sprzęt byście wyciągnęły, wiosną nie można się schylić bo tak śmierdzi kotami wolę w wiatrówce ziarna pieprzu czy śrut niż trutkę na szczury, na tym kończę dyskusję o kocich zniszczeniach Bogdziu pozdrawiam
Na pewno wypuści i jeszcze zakwitnie.Szczerze mówiąc zastanawiam się po co mi brunery jak mam mnóstwo niezapominajek ale pewnie dla liści bo niezapominajki pod tym wzgledem do niczego.
Mnie bardziej zależało na zapachu olejków eterycznych które wydzielają i głownie przez to je sadziłam ale jak bedą igły tylko wysoko to olejki pachniec nie bedą mnie tylko aniołkom. Teraz posadziłabym coś innego np klony ale one olejków nie wydzielają za to jesienią są bajkowo piękne.
Aniu monteverde , to się musiałaś rzeczywiście wkurzyć. Mam nadzieję, że to cię nie zdenerwuje jeszcze bardziej,ale... może czas na psinkę? Odkąd mam w domu psa nie mam ani dzikich kotów (nie licząc własnego) ani zajęcy. Te ostatnie występowały tak licznie, że już nic nie pomagało, jako ściółkę mieliśmy wszędzie tony okrągłych bobków. Nie wspomnę już o tym, że wszystkie krzewy były poobgryzane. Jest pies to nie ma innej zwierzyny. Ptaków nie łapie bo już dawno zdał sobie sprawę że jest bez szans I niech tak zostanie.
Pozdrawiam cieplutko
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...