Liliowce, które dostałam od Ciebie na majowym pikniku zakwitły U mnie były dwie potężne burze, na szczęście bez większych strat. Ale deszczu spadło razem 14 mm. Jeszcze wczoraj wieczorem podlewałam. Buziak.

Bożenko, sporo masz liliowców. Troszkę jestem zaskoczona, ale bardzo miło

POzdrawiam

a ja się załapałam na skraj burzy, gdzieś szła od Zgierza, tylko trochę powiało, żadnych strat, same zyski - podlało ogród i dzisiaj zamiast podlewania będę wsadzać ostanie doniczki , wreszcie mogę łopatę wbić w ziemię

szkoda tylko ze ten deszczyk nie dotarł do ciebie

Bogdziu, chyba powinnaś zmienić nazwę wątku, na" nie tylko rododendronowy" masz piękną kolekcję liliowców, a jeszcze róże i powojniki jeżówki, wszystko podziwiam

Mnie też zachwycają Twoje liliowce i chyba lilie też - nie rozróżniam ich U mnie nie było burzy, ale dobrze popadało wczoraj i dziś rano

3640 szok normalnie,ale nie dziwi absolutnie!
Bogdziu piekny motylek dziękuję ,polecam się na przyszłość
Tulę mocno i cmokam w oba policzki.
Martek

Oglądam i myślę" ależ ma dużo pięknych liliowców" a za chwilę widzę dużo pięknych floksów - u Ciebie wszystko piękne.

Czytałam ten wpis i bardzo mi się spodobał

Rzeczywiście tak jak pisałaś liliowce powinny być oddzielnie wyeksponowane i musi ich być dużoale chyba nawet namiastka u Ciebie cieszy oko, wprawdzie nie wiem gdzie masz je po kątachchyba im dobrze byłoby nad stawem- taki mikroklimat