Bożenko nie narobiło u was szkód?

Aniu własnie wróciłam z podlewania ogrodu. Niebo sie zachmurzyło , grzmiało i było ciemno ze przerwalosmy podlewanie i przyszlismy do domu a po chwili było pięknie. Ani jedna kropla deszczu nie spadła i trzeba było wracac do podlewania. Twoje pytanie sugeruje że u Ciebie było inaczej , ide zobaczyc do Twojego wątku.

Całe szczęscie, ze te nawałnice Cie ominęły.
Masz rewelacyjna kolekcję liliwoców.

Ogród Alinki mam nadzieje kiedys osobiscie objrzeć

Mam przyjaciółkę w łódzkim (tylko bardziej w stronę Kutna) i mówiła że u niej taka nawałnica przeszła, stąd moje pytanie. Dobrze, że nic się nie stało. Choć szkoda że u was nie popadało i musieliście podlewać.

Bogdziu, liliowce masz piękne, ale mnie najbardziej zauroczył właśnie ten liliowy, jak się nazywa ?



piszesz, że podlewasz...ja też codziennie to robię, ale dzisiaj niebo mi pomogło...
pozdrawiam

Bogdziu dziękuję pięknie i mocno Cię ściskam.
martek