U mnie nikt rachunków za wodę nie wystawia i nikt liczników nie kontroluje. Samemu się sprawdza i płaci wiec sobie płacę jak mam nadwyżki pieniężne.U mnie trawa wysuszona i juz jej nawet nie podlewam bo przy niskim ciśnieniu musiałabym całą noc podlewac. Ledwie utrzymuję rh w jakiej takiej choc coraz gorszej kondycji.
Nie wiem czy masz nawadnianie automatyczne ale ja podlewajac codziennie z węża wcale tak dużo wody nie zużywam. W tym roku od stycznia zużyłam 210m . Fakt że gdyby ciśnienie było lepsze to pewnie wiecej bym zużyła ale jest kiepskie i przez to mniej wychodzi. Przejrzałam od 2011r ile zużywam rocznie , wyszo od 200do 300m w tym roku będzie pewnie tez w tych granicach wyższych. Rh muszą byc latem podlewane więc i wyniki podobne.Myśle ze przy automatycznym podlewaniu wyjdzie więcej bo podlewa równiez tam gdzie roślin nie ma na calej długosci węża i u mnie tylko to co pod krzaki wleje .Poniewaz nie mam kanalizacji to woda stosunkowo tania i jedyny problem jest w tym by tylko była bo bywa ze jej brakuje.
To fakt..długo szło, pewnie jak ja bym sie rozpędziła do ciebie to bym szybciej pieszo doszła, niż ten deszcz...
Buziaki zostawiam !
Napisałam na pryw.