Rubensik spi w najlepsze albo zmarzł (ły),żadnych oznak zycia nie dają.Fotki zaraz wstawie bo dzis w końcu było słoneczko to się krokusiki pootwierały, ślicznie było.
A ogród w końcu zakwitł i zaśpiewał. Drozd który co rok ma gniazdo w serbach tylko jednym okiem obserwował co robię a zajęty był śpiewem dla pani drozdowej